Zgodnie z konstytucją Sejm i Senat są wybierane na czteroletnie kadencje. Kadencje Sejmu i Senatu rozpoczynają się z dniem zebrania się Sejmu na pierwsze posiedzenie i trwają do dnia poprzedzającego dzień zebrania się Sejmu następnej kadencji. Tym samym - choć odbyły się wybory parlamentarne - formalnie kadencja "starego" Sejmu jeszcze trwa. Prezydent zdecydował w poniedziałek o zawetowaniu noweli ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym, nowelizacji ustawy o lasach i ustawy upoważniającej go do ratyfikacji poprawki dauhańskiej do Protokołu z Kioto w sprawie zmian klimatu. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, podkreślił w rozmowie z PAP, że jeśli "stary" Sejm nie zbierze się (marszałek Sejmu musiałby zarządzić posiedzenie), by rozpatrzyć weto, nie kończy się proces legislacyjny i takiego prawa po prostu nie ma. Wynika to z zasady dyskontynuacji prac parlamentu. "Jest zasada dyskontynuacji prac parlamentarnych i ona oznacza, że jeśli postępowanie ustawodawcze nie zostanie doprowadzone do końca w kadencji Sejmu, to ulega zamknięciu" - powiedział PAP ekspert. "Wobec tego, jeśli marszałek nie zwoła posiedzenia dla rozpatrzenia wniosku prezydenta o ponowne rozpatrzenie ustawy, to znaczy, że postępowanie ustawodawcze ulegnie zamknięciu z końcem kadencji" - doprecyzował. Oznacza to - jak mówił - że ustawy, w tym ustawa upoważniająca prezydenta do ratyfikacji tzw. poprawki dauhańskiej "nie wchodzą w życie, ani nie przechodzą na kolejną kadencję". Piotrowski zaznaczył, że jest możliwe, by nowy parlament zajął się tymi samymi sprawami. "Nie zamyka to drogi do wszczęcia postępowania ustawodawczego na nowo, w Sejmie, którego kadencja zaraz się rozpocznie" - podkreślił. Wówczas musiałby zostać zgłoszone nowe projekty o tej samej lub zbliżonej treści. Po wyborach parlamentarnych pierwsze posiedzenie Sejmu i Senatu zwołuje prezydenta na dzień przypadający w ciągu 30 dni od dnia wyborów; po tegorocznych wyborach inauguracyjne posiedzenia najpóźniej muszą więc odbyć się do 24 listopada.