Z powodów osobistych w debacie nie mógł uczestniczyć prezes PiS Jarosław Kaczyński. Za pośrednictwem szefa klubu parlamentarnego PiS Mariusza Błaszczaka oraz kandydata tej partii na premiera prof. Piotra Glińskiego, Kaczyński przekazał życzenia barbórkowe dla górników. Błaszczak życzył górnikom, aby zachowali miejsca pracy oraz aby ich praca była bezpieczna i przyczyniała się do rozwoju kraju. Debatę zorganizowano 320 m pod ziemią, w zabytkowej kopalni "Guido", która należy do największych atrakcji turystycznych woj. śląskiego. To kolejna z serii eksperckich debat PiS; poprzednie były poświęcone m.in. służbie zdrowia, polskiej wsi, ekonomii, a także rynkowi pracy. Tym razem - jak mówił Błaszczak - tematem są sprawy przyszłości górnictwa i energetyki, a przede wszystkim niezależności Polski w kwestii dostaw energetycznych. Poseł podkreślił, że przyszłość Polski jest związana z surowcem, którego zasoby są na Śląsku - z węglem. Dziś ten surowiec jest podstawą polskiej energetyki, z udziałem przekraczającym 90 proc. Prof. Gliński wskazał, że program PiS w zakresie energetyki oparty jest na trzech filarach. To bezpieczeństwo energetyczne Polski, niezależność kraju pod względem surowcowym, a także cele ekonomiczno-społeczne, czyli zapewnienie stabilnych miejsc pracy w tym sektorze oraz zapewnienie możliwie taniej energii gospodarce i obywatelom. Trzy aspekty Gliński podkreślił, że te trzy aspekty muszą być realizowane jednocześnie. Wskazał, że niezbędna jest koncentracja na własnych, krajowych surowcach: węglu, gazie konwencjonalnym i gazie łupkowym, a także dywersyfikacja źródeł energii. - Dopiero temu powinien być podporządkowany plan inwestycyjny, a nie odwrotnie - mówił kandydat PiS na premiera rządu technicznego. Potrzebny jest też - jak mówił - plan dotyczący połączeń energetycznych Polski z innymi krajami. W poniedziałkowej debacie biorą udział m.in. związkowcy (w tym szef Solidarności Piotr Duda, szef regionu śląsko-dąbrowskiego tego związku Dominik Kolorz oraz szef Sekretariatu Górnictwa i Energetyki "S" Kazimierz Grajcarek), parlamentarzyści PiS (m.in. Krzysztof Tchórzewski, Grzegorz Tobiszowski, Beata Szydło, Izabela Kloc), a także m.in. byli ministrowie i wiceministrowie gospodarki: Janusz Steinhoff, Jerzy Markowski, Herbert Leopold Gabryś. B. wiceminister gospodarki Krzysztof Tchórzewski przypomniał, że węgiel jest dziś podstawą polskiej energetyki, jednak - jak mówił - aby utrzymać zdolności wydobywcze, potrzebne są inwestycje w górnictwie. Bez nich - jak oszacował - w perspektywie najbliższych 10 lat swój żywot zakończy 10 kopalń. Tchórzewski przypomniał też, że w perspektywie zapotrzebowanie Polski na energię wzrośnie nawet o 70-80 proc., stąd potrzeba zapewnienia odpowiednich mocy w energetyce i zaopatrzenia jej w surowce. Poseł wskazał, że kwestie energetyczne będą priorytetem programu PiS. B. wicepremier Janusz Steinhoff wskazał, że polski sektor elektroenergetyczny jest w ok. 75 proc. zdekapitalizowany; są zapóźnienia w sferze wytwarzania energii i niska sprawność bloków energetycznych. Steinhoff ocenił, że wobec rosnącego zapotrzebowania na energię za ok. 4-5 lat (w zależności od tempa wzrostu gospodarczego) Polska może mieć problemy z ciągłością dostaw energii. Wskazał na potrzebę inwestycji w linie przesyłowe oraz restrukturyzacji energetyki, by zmniejszyć koszty jej działania. Skrytykował unijny pakiet klimatyczno-energetyczny w obecnej formie, jako niekorzystny dla polskiej gospodarki.