Poszukiwania przeprowadzono w miejscu, gdzie - według przekazów historycznych - w okresie powojennym wykonywane były wyroki śmierci. Była to kontynuacja prac rozpoczętych w maju. Wówczas, po skuciu podłogi w dwóch z pięciu pomieszczeń oraz w korytarzu, odnaleziono szkielety dwóch młodych mężczyzn. Jeden z nich miał ślady postrzału w głowę. Dwa ze znalezionych teraz szkieletów nosiły ślady ran postrzałowych, na pozostałych dwóch nie wykryto uszkodzeń, które mogłyby wskazać przyczynę śmierci - poinformował naczelnik Okręgowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, prokurator Janusz Romańczuk. Znaleziono również inne, drobne kości ludzkie należące do kolejnej osoby lub kilku osób. Trwają oględziny znalezionych w trakcie ekshumacji przedmiotów, np. guzików czy amunicji. Amunicja ma trafić do specjalistów od kryminalistyki w Komendzie Głównej Policji. Ekshumacje będą kontynuowane w 2015 r. Jak powiedział prokurator Romańczuk, w maju 2015 r. będą przeprowadzone prace archeologiczne na zewnątrz budynku aresztu, czyli w miejscu dawnego przywięziennego ogrodu. Prace ekshumacyjne w piwnicach aresztu będą natomiast kontynuowane w drugiej połowie 2015 r. Nieznany jest jeszcze ich zakres, będzie to dopiero ustalane i doprecyzowywane na podstawie wiedzy dotyczącej tych miejsc. Konieczne są też uzgodnienia z dyrekcją aresztu w tej sprawie, by nie zakłócać normalnej pracy tej placówki - podkreślił prokurator. Prace ekshumacyjne są elementem śledztwa w sprawie zbrodni komunistycznych popełnionych przez funkcjonariuszy powiatowego i wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w latach 1944-1956. Prokurator Romańczuk nie chciał na razie oceniać, ile i jakich prac na terenie aresztu będzie jeszcze prowadzonych. Powiedział tylko, że przyszłoroczne prace na zewnątrz aresztu będą końcowymi zaplanowanymi w tamtym miejscu. - Mamy nadzieję, że uda nam się tam te prace zakończyć - powiedział Romańczuk. Jaki będzie zakres prac wewnątrz - jeszcze nie wiadomo. We wrześniu 2014 r. na terenie białostockiego aresztu zakończył się kolejny etap prac ekshumacyjnych prowadzonych na dużą skalę w miejscu dawnego przywięziennego ogrodu. Te prace również związane są ze śledztwami IPN dotyczącymi zbrodni funkcjonariuszy państwa komunistycznego. W ramach prowadzonych przez trzy tygodnie poszukiwań odnaleziono szkielety blisko 90 osób. Badania te rozpoczęły się w ub. roku, wtedy w lipcu i październiku odkryto pierwsze szczątki. Na większą skalę prace kontynuowano w maju tego roku, we wrześniu był ich kolejny etap. W sumie, biorąc pod uwagę wszystkie dotychczasowe prace, odnaleziono na terenie aresztu szczątki ponad 280 osób. W pracach uczestniczą prokuratorzy i historycy IPN oraz m.in. archeolodzy, antropolodzy i genetycy, w tym specjaliści z Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów. Specjaliści zajmujący się tą bazą będą starali się ustalić tożsamość przynajmniej części osób, których szczątki odnaleziono. W tym celu wciąż gromadzony jest materiał porównawczy DNA od osób, których bliscy mogą być pochowani na terenie aresztu. Z dotychczasowych ustaleń IPN wynika, że są to ofiary z lat 1941-1956, czyli zarówno okupacji niemieckiej, jak i okresu powojennego; dotąd nie znaleziono dowodów, by były to także ofiary tzw. pierwszej okupacji sowieckiej z lat 1939-41. Historycy przyjmują, że pochowano tam osoby, wobec których wykonano na terenie więzienia wyroki śmierci, a także te, które tam zmarły z powodu chorób, głodu czy od obrażeń (np. w czasie śledztw). Chowano tam też zwłoki osób, które zginęły poza więzieniem i zostały tam przewiezione w celu pochówku.