- Prokuratorzy Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie przy udziale specjalistów z Żandarmerii Wojskowej oraz biegłego medyka sądowego przeprowadzili ekshumację zwłok jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej - powiedział dziennikarzom około godziny 6 rano w poniedziałek przed świątynią kpt. Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Jak dodał, w czynnościach uczestniczyli przedstawiciele rodziny zmarłego oraz powiatowego inspektoratu sanitarnego. Kilkanaście minut po godz. 6 z terenu świątyni wyjechał karawan eskortowany przez radiowozy ŻW. - Na wyraźną prośbę rodziny nie będę podawał nazwiska. Powiem dodatkowo, że w tym samym czasie w innym miejscu przeprowadzono ekshumację innej ofiary katastrofy smoleńskiej - powiedział Maksjan. Teren Świątyni Opatrzności Bożej, która wciąż znajduje się w budowie, jest ogrodzony i zamknięty dla osób postronnych. Strzegli go żołnierze Żandarmerii Wojskowej, na miejscu były też policyjne radiowozy, więcej policyjnych patroli pilnowało też terenu wokół świątyni. Z powodu gęstej mgły nie było widać, co się dzieje w głębi za ogrodzeniem. Druga ekshumacja odbyła się na Starych Powązkach w Warszawie. Czynności zakończyły się mniej więcej o tej samej porze co w Świątyni Opatrzności Bożej. Również w tym przypadku prokuratura nie podaje tożsamości ofiary. Maksjan wyjaśnił, że śledczy po analizie dokumentacji medycznej dotyczącej tych dwóch ciał i porównaniu jej z innymi dowodami zarządzili ekshumację z urzędu. - Nie ukrywamy, że istnieją wątpliwości co do tożsamości zwłok. Zachodzi bowiem prawdopodobieństwo, że z uwagi na błędną identyfikację tych obu ciał zostały one złożone w niewłaściwych grobach - powiedział prokurator. Dodał, że ciała zostaną przetransportowane do Krakowa, gdzie w zakładzie medycyny sądowej Uniwersytetu Jagiellońskiego nastąpi protokolarne otwarcie trumien i badanie zwłok przy pomocy tomografu komputerowego. Następnie ciała mają trafić do Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, gdzie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. Z obu ciał zostaną pobrane próbki do badań DNA. Jak powiedział Maksjan, czynności te mają zostać przeprowadzone "w ciągu kilku dni do tygodnia". W tym samym czasie mają też być gotowe wyniki badań genetycznych. Prokuratorzy spodziewają się, że otrzymają opinię główną w ciągu trzech-czterech miesięcy. Maksjan powiedział, że o ekshumacjach zostały powiadomione rodziny obu ofiar. We wrześniu w Warszawie i Gdańsku ekshumowano dwie inne ofiary katastrofy smoleńskiej. Po przeprowadzeniu badań genetycznych prokuratorzy poinformowali, że doszło do zamiany ciała legendarnej działaczki "Solidarności" Anny Walentynowicz z ciałem innej osoby (według mediów chodziło o wiceprzewodniczącą fundacji "Golgota Wschodu" Teresę Walewską-Przyjałkowską). Prokuratorzy zapowiedzieli wówczas, że do końca roku zostaną przeprowadzone jeszcze cztery kolejne ekshumacje ciał ofiar katastrofy. Przed wrześniowymi ekshumacjami w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej wojskowa prokuratura dokonała ekshumacji trzech ofiar tragedii - Zbigniewa Wassermanna (w 2011 r.) oraz Przemysława Gosiewskiego i Janusza Kurtyki (obie w marcu 2012 r.). Po tych ostatnich ekshumacjach prokuratorzy informowali, że nie mają nie ma wątpliwości dotyczących tożsamości tych dwóch ciał. Oprócz prezydenta Kaczorowskiego w Świątyni Opatrzności Bożej spoczywają jeszcze trzy osoby, które zginęły pod Smoleńskiem. To duchowni: kapelan Federacji Rodzin Katyńskich ks. Andrzej Kwaśnik, kapelan Warszawskiej Rodziny Katyńskiej ks. Zdzisław Król i inicjator programu "Katyń... ocalić od zapomnienia" ks. Józef Joniec. Natomiast na Powązkach Wojskowych spoczywają: b. minister obrony Aleksander Szczygło, szef Sztabu Generalnego WP gen. Franciszek Gągor, dowódca Sił Powietrznych gen. Andrzej Błasik, dowódca Garnizonu Warszawa gen. Kazimierz Gilarski, prezydencki lekarz gen. Wojciech Lubiński, kanclerz Kapituły Orderu Virtuti Militari gen. Stanisław Komornicki ps. "Nałęcz", także członkowie załogi samolotu Tu-154M - ppłk Robert Grzywna, ppor. Andrzej Michalak oraz stewardessy Natalia Januszko i Barbara Maciejczyk.