"Sam jestem zaskoczony, że egzamin wszędzie się rozpoczął. Spodziewałem się, że będzie gorzej po licznych porannych telefonach. Dyrektorzy stanęli jednak na wysokości zadania, przenosząc np. egzamin z sali gimnastycznej, gdzie było za ciemno, do sal lekcyjnych" - powiedział PAP dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Jaworznie Robert Wanic. Do OKE dzwonili zdenerwowani rodzice i dyrektor jednej ze szkół, obawiająca się, że gimbus nie dowiezie uczniów na czas. 15 minut przed rozpoczęciem egzaminu przekazała jednak informację, że szczęśliwie dotarli na miejsce. Jak zaznaczył dyrektor Wanic, egzamin mógł się rozpocząć mimo braku prądu, bo w środę do jego przeprowadzenia nie jest niezbędne korzystanie z urządzeń. "Byłoby o wiele gorzej, gdyby to nastąpiło w piątek, kiedy trzeba odtwarzać nagrania z płyt (wówczas odbywa się egzamin z języka obcego - przyp. PAP)" - zaznaczył. Dyrektor wyraził też obawę o temperaturę w salach. Według zapewnień dyrektorów szkół, na razie nie jest zbyt niska. Problem mógłby powstać, gdyby zasilania nie przywrócono do czwartku, ale według obecnych zapewnień dostawcy energii ma to nastąpić jeszcze w środę. Blisko 70 tys. odbiorców w woj. śląskim zostało w środę pozbawionych prądu na skutek intensywnych opadów śniegu - wynika z szacunkowych danych służb kryzysowych wojewody. Trudne warunki panują też na drogach w regionie. Wszystkie arkusze z zadaniami oraz nieoficjalne odpowiedzi opublikujemy w naszym raporcie specjalnym - EGZAMIN GIMNAZJALNY 2017 Egzamin gimnazjalny 2017. Kiedy może zostać przerwany lub unieważniony?