Maciej Grzyb: Na co zwrócić uwagę w ostatnich dniach przed testem? Sławomir Zaczyński: W ostatnim momencie trzeba przede wszystkim odpocząć, żeby umysł był jasny i gotowy do działania, natomiast wcześniej trzeba się dobrze przygotować. Myślę, że to jest etap, na którym większość zadań już przećwiczyliśmy, ale wiadomo, że w stresie różne rzeczy nam umykają. Przede wszystkim wzory trzeba znać bardzo dobrze, bo bez nich wielu zadań nie rozwiążemy. Uczniowie powinni powtórzyć według mnie wzory na objętości, na pola charakterystycznych wielokątów foremnych - typu sześciokąt foremny, trójkąt równoboczny. I tutaj trzeba te wzory wkuć na pamięć? No trzeba, trzeba. Oczywiście trzeba też rozumieć, skąd one się biorą, wtedy jest trochę łatwiej, ale trzeba je znać dokładnie, żeby nie marnować czasu na wyprowadzanie wzoru. Myślę, że przede wszystkim, jeśli uczniowie będą zastanawiać się, czytać ze zrozumieniem i dokładnie zapisywać i analizować zadania, to wtedy nie będzie problemu. Większość błędów wynika z tego, że czegoś nie doczytamy, o czymś zapomnimy. Często jest tak, że zadanie ma na przykład 2 pytania, uczniowie odpowiadają tylko na jedno, bo już są zadowoleni, że doszli do prawidłowego rozwiązania. Często też ta niedokładność w zapisach powoduje, że gubimy jakiegoś minusa w wyrażeniach algebraicznych, no i to komplikuje nam sytuację. Czy tylko wzory powtarzamy? Myślę, że nie tylko wzory. Również pewnego rodzaju pojęcia. Na pewno pojęcia takie jak ‘średnia’, jak ‘mediana’. Musimy wiedzieć, co to jest, ponieważ takie pojęcia pojawiają się w zadaniach. Jeśli nie będziemy wiedzieli, co to jest, to nie będziemy mieli szans policzyć takiego zadania. Tego rodzaju zadania są standardowe. Praktycznie na każdym egzaminie występują zadania zarówno z figur przestrzennych, z figur płaskich, z podstaw statystyki, działania i wzory na potęgach i na pierwiastkach też są takim standardem, który bardzo często na egzaminach się pojawia. Myślę, że ważna jest - tak, jak powiedziałem na samym początku - umiejętność czytania, czyli musimy mieć nawyk, że jak kończymy bardziej złożone zadanie, to sprawdzamy jeszcze raz, jakie było pytanie, czy nasza odpowiedź jest dobra. Często jest tak, że pytanie jest odwrócone - na przykład nie pytamy o to, jakie liczby są równe podanej i tylko, jakie liczby są nierówne podanej i uczniowie czasem popełniają tutaj błędy, mimo że znają odpowiedzi. Robić notatki, rozwiązywać zadania? Tak, tak. Robić notatki, rozwiązywać zadania, również jeżeli uczniowie rozwiązują test gimnazjalny, polecam, żeby robili sobie na tym teście notatki, żeby zaznaczali sobie nawet pytania, których nie są pewni, czy dobrze rozwiązali, tylko zakładają dobrą odpowiedź. Jeżeli zostanie im czas, zawsze mogą wrócić i te zadania przeanalizować jeszcze raz. A w domu, przed egzaminem, rozwiązywać te zadania już wcześniej rozwiązane czy szukać nowych i z nimi się zmierzyć? Myślę, że lepiej byłoby szukać nowych. Natomiast, jeżeli rozwiązują sami - najczęściej dostają od nauczycieli jakieś zadania - to muszą mieć odpowiedzi, bo nie ma sensu rozwiązywać zadania, co do którego nie będziemy wiedzieli, czy je dobrze rozwiązaliśmy - tak, że musimy znać odpowiedź. Mogą również próbować rozwiązywać te zadania, które sprawiają im kłopoty. Ponieważ przerobili ileś tych próbnych zadań egzaminacyjnych, również w szkole, więc mniej więcej każdy uczeń potrafi ocenić, który temat sprawia mu największy kłopot i z tego tematu powinien się doszkolić. Jakie gimnazjaliści najczęściej robią błędy podczas pisania egzaminu? Tak, jak już wspominałem - troszkę w wyrażeniach algebraicznych, niedokładność, pomyłki rachunkowe, gubienie minusów. Jeśli chodzi o czytanie i zrozumienie tekstu, zapominanie o odpowiedzi albo nie dawanie odpowiedzi na zadane pytanie. Czy pośpiech też głupi gimnazjalistów? Tak, myślę, że pośpiech ich gubi. Często jest tak, że wpadają na jakiś pomysł i od razu go realizują, nie zastanawiając się albo nie doczytując zadania do końca. Jest to pewien problem. Oni jakby szybko chcą osiągnąć wynik, a czasem na samym końcu zadania jest właśnie jakieś formułowanie pytania, albo na przykład na końcu jest napisane, że wynik trzeba zaokrąglić i dobrze rozwiązują całe zadanie, ale na przykład nie zaokrąglają tego wyniku, co skutkuje tym, że nie uzyskują maksymalnej liczby punktów. Często zdarzają się pomyłki we wzorach? Tak, zdarzają się. Zwłaszcza w geometrii przestrzennej, bo tych wzorów jest sporo. Uczniowie czasem wiedzą, jak rozwiązać zadanie, ale czasem się pomylą. Pomyli im się sześciokąt z sześcianem, stosują wtedy niepoprawne wzory. Czasem myli im się stożek z ostrosłupem, czasem mają ‘wkute’ pewne wzory, ale zapomni im się, że ostrosłup to jest jedna trzecia graniastosłupa. Takie drobne błędy powodują, że od razu obliczenia stają się bardziej skomplikowane, zabiera im to więcej czasu. Również na takich podstawowych działaniach ‘pisemnych’, gdzie są liczby po przecinku, dziesiętne również popełniają błędy rachunkowe, co utrudnia im od razu zadanie. Brak wypisywania danych potrzebnych potem do rozwiązywania zadania to też jest błąd? Wpisywanie danych ułatwia nam działanie i pozwala nie zgubić pewnych informacji. Czasem jest tak, że uczniowie myślą, że zdanie jest bardzo proste i od razu wchodzą w sposób jego rozwiązywania, no i mogą się czasem gdzieś zagubić. Zgubią się właśnie na obliczaniach i nagle stają w pewnym miejscu i nie wiedzą, co dalej. Dlatego warto te dane wcześniej sobie wypisać? Tak, gdyby wypisali te dane porządnie, to by im te dane bardziej sugerowały, co dalej mają zrobić. Powinni zbudować konstrukcję rozwiązania, zastanowić się, jak zadanie będzie od początku do końca wyglądało, a nie tylko skupiać się na pierwszym etapie.