Edyta Górniak wywołała poruszenie w sieci swoimi wpisami w mediach społecznościowych, w których ostrzega przed "złą energią" pochodzącą z celebrowania Halloween. "Wszystko, co symbolizuje krew, cierpienie, strach, tzw. śmierć - otwiera zaproszenie dla przestrzeni niskich lub bardzo niskich wibracji. Dla dziwnych lub ciężkich okoliczności i odczuć... Nie od razu. I to zmyla ludzi, bo nie łączą zdarzeń. To trochę jak nieświadoma i bardzo niebezpieczna zabawa w wywoływanie duchów i zaproszenie ich do swojego życia i do swojego domu" - brzmi fragment jej odpowiedzi z InstaStories. Obszerny wpis o Halloween Górniak opublikowała również na Facebooku. Stwierdziła m.in., że to tylko kwestia czasu kiedy "'zabawa w śmierć, krew i w duchy ciemności' otworzy przestrzeń dla nieproszonych gości". To nie pierwszy raz, gdy Górniak ostrzega przed świętowaniem. W 2021 r. spore zamieszanie wywołał fragment nagrania, w którym celebrytka błędnie interpretuje nazwę święta. "Jedną z największych pułapek, na które nie zwracaliśmy dotychczas uwagi, to dni wielkiego święta zamienione na zabawę w Halloween. Hell win... znacie angielski. Piekło wygrywa" - mówiła. Ksiądz wyjaśnił: Wigilia Wszystkich Świętych Prawidłową genezę słowa "Halloween" w książce "Ostatni dzwonek. Rozmowy o przyszłości lekcji religii" z 2020 r. przytaczał ks. Damian Wyżkiewicz. Katecheta wyróżniony w konkursie Nauczyciel Roku 2019 wyjaśniał, że Halloween oznacza po angielsku nic innego, jak wigilię Wszystkich Świętych (All Hallows Eve). "A 'Cukierek albo psikus' wywodzi się od średniowiecznego chrześcijańskiego zwyczaju chodzenia od domu do domu (czasem w przebraniach) i modlitwy za zmarłych w zamian za ciasteczka (tzw. ciastka‑duszki). Ogólnie geneza Halloween nie ma nic wspólnego z kultem demonów. Zostało to tylko tak przedstawione w popkulturze, a wcześniej ukazywano to tak z chęci demonizowania ludowych tradycji" - wyjaśniał duchowny. Ksiądz podkreślał również, że gdybyśmy podobne kryteria zastosowali do innych tworów kultury, to konieczne okazałoby się zakazanie "Dziadów" Mickiewicza, wróżb andrzejkowych lub baśni braci Grimm. "Trzeba mieć dystans, rozróżniać magię od kultury czy popkultury. I nie praktykować myślenia magicznego, bo to ono zagraża chrześcijanom, a nie świętowanie Halloween" - dodawał. Dwugłos w Kościele. Rzecznik KEP: Gloryfikowanie demonów Jednak w Kościele katolickim widać dwugłos co do Halloween. Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski jezuita ks. Leszek Gęsiak w poniedziałkowej wypowiedzi dla PAP stwierdził, że "to święto grozy i demonów" i jest "bardzo odległe od tego, co Kościół katolicki czci w czasie obchodzonej 1 listopada uroczystości Wszystkich Świętych". Obchodzenie zabaw przebierańców utożsamił z "gloryfikowaniem demonów". Ks. Gęsiak przypomniał, że w 2013 r. wydany został list pasterski przygotowany przez Komitet ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi KEP dotyczący duchowych zagrożeń wiary. Zawarte jest w nim m.in. ostrzeżenie przed "banalizowaniem zła", oswajaniem z nim, szczególnie dzieci, i przed zacieraniem granic między dobrem i złem, "co może być pierwszym krokiem do zainteresowania niebezpiecznymi praktykami pseudoreligijnymi, a nawet satanizmem". Podkreślił, że uczestnictwo w zabawach niesie ze sobą "niebezpieczeństwo". - Jeżeli rodzice wiedzą, że w szkole czy przedszkolu, do którego uczęszcza ich dziecko, jest organizowana zabawa z okazji Halloween, mają prawo do tego, by zaproponować coś alternatywnego - stwierdził.