"Publikacja trzytomowego raportu była centralnym punktem narodowych obchodów rocznicy wojny, która wybuchła 1 września 1939 r., gdy nazistowskie Niemcy bombardowały i najechały Polskę, po czym nastąpiło ponad pięć lat brutalnej okupacji" - pisze "Washington Post", opierając się na depeszy agencji Associated Press. W tekście poświęconym ogłoszeniu w czwartek raportu o stratach Polski w czasie II wojny światowej poniesionych w wyniku niemieckiej agresji zaznaczono, że w dokumencie oszacowano je w sumie na równowartość 1,3 biliona dolarów. Dodano, że lider rządzącego PiS-u Jarosław Kaczyński zapowiedział podczas prezentacji dokumentu, że Polska będzie domagała się reparacji od Niemiec. "W kraju, w którym jeszcze nie tak dawno temu na domach wciąż można było zobaczyć pochodzące z czasów wojny ślady po kulach, w sprawie reparacji społeczeństwo jest mniej więcej równo podzielone - co pokazują ostatnie badania. Wiele rodzin wciąż zachowuje żywe wspomnienia o członkach rodziny, którzy zginęli podczas wojny" - zaznaczono. Straty podczas II wojny światowej W tekście AP, cytowanym m.in. przez stacje Fox News, CBS, i ABC podkreślono, że podczas wojny zginęło ok. 6 mln polskich obywateli, w tym 3 mln Żydów, z których część była ofiarami sowieckiej Armii Czerwonej, która najechała Polskę ze wschodu. O 6 mln polskich ofiarach wojny, w tym 3 mln polskich Żydów przypomina też stacja CNN, która pisze także o "zrównaniu z ziemią Warszawy po powstaniu w 1944 r., w którym zginęło ok. 200 tys. cywilów". "W 1953 komunistyczną wówczas Polska zrzekła się wszystkich żądań dotyczących reparacji wojennych pod presją ZSRR, który chciał, by Niemcy Wschodnie - kraj będący wówczas również sowieckim satelitą - zostały uwolnione od wszelkich zobowiązań" - zauważono również w tekście opublikowanym na stronie stacji. Dodano, że rządzący Polską PiS uznaje, że ta umowa jest nieważna, ponieważ Polska nie była w stanie wynegocjować uczciwej rekompensaty.