Premier skomentowała w ten sposób swoje "zagubienie" podczas czwartkowej wizyty w Berlinie, gdzie spotkała się z Angelą Merkel. Podczas oficjalnego przywitania odbyła się tradycyjna musztra wojskowa. Polska premier nagle zboczyła z trasy i zeszła z wyłożonego na ziemi czerwonego dywanu. - Ja uważam, że się nie pogubiłam - skwitowała Kopacz. - Cała rozmowa i wizyta u pani kanclerz była bardzo merytoryczna i przebiegała w dobrej atmosferze - podkreśliła.