Od kilku lat robię te pierożki w wersji wigilijnej i dodaję do barszczu wigilijnego - są przepyszne! Składniki: Farsz: 200g kaszy gryczanej (a jeszcze lepiej mazurskiej), 150g pieczare, 2 średnie cebul, 2 jajka ugotowane na twardo, przyprawy (według upodobań) Ciasto: 500g mąki pszennej, 1 jajko, olej, szczypta soli Przygotowanie potrawy: Farsz Kaszę należy ugotować na sypko. Cebulę i pieczarki obrać, drobno pokroić i podsmażyć na oleju. Do tak przygotowanych pieczarek dodać drobno posiekane jajka, doprawić solą, pieprzem i innymi przyprawami (według upodobań). Wymieszać wszystkie składniki z ugotowaną kaszą. Ciasto: Z mąki, jajka, oleju (ok. 3 łyżki) i szklanki letniej wody zagnieść ciasto. Rozwałkować na grubość około 2-3 mm i wycinać prostokąty (niewielkie - bo dzyndzałki to coś pośredniego między "tradycyjnymi" pierogami a ravioli). Na każdy prostokącik nałożyć niewielką ilość farszu, skleić tak, żeby wyszedł niewielki kwadracik, można fantazyjnie pozaginać brzegi łyżeczką. Tak przygotowane dzyndzałki wrzucić na gorącą wodę i gotować ok 5 minut (uważając, żeby ich nie rozgotować - pierożki są niewielkie i szybko się gotują). Tak przygotowane dzyndzałki wigilijne podaję z czystym barszczem (ja robię mocny, aromatyczny i dość ostry w smaku barszcz, dodaję sporo czosnku - ale oczywiście każdy podaje taki barszcz, jaki jemu smakuje). I od razu sugeruję podwojenie podanych na początku porcji składników - u mnie w domu to najbardziej "chodliwa" potrawa wigilijna i bardzo rzadko zostaje chociaż kilka dzyndzałków na następny dzień:). Autor: Jagoda Konopka z Mikołajek