W miniony piątek w aucie, którym podróżował Andrzej Duda, pękła tylna opona. Samochód uderzył w barierki, a potem zsunął się do rowu. Nikomu nic się nie stało.Tuż po incydencie sprawę zaczęła badać policja, prokuratura i BOR. Szef tej ostatniej instytucji powołał specjalną komisję. Dziś poznamy efekty jej pracy. Krótko po wypadku szef MSWiA mówił, że do takiego zdarzenia w ogóle nie powinno dojść. Ujawnił też, że przez ostatnie osiem lat BOR był niedofinansowany i zaniedbany. W styczniu rozpoczął się proces naprawczy w Biurze Ochrony Rządu. Wczoraj minister Błaszczak zapowiedział, że z raportu dotyczącego wypadku prezydenckiej limuzyny zostaną wyciągnięte wnioski. Jeśli będzie trzeba, zostaną też ukarane osoby, które dopuściły się zaniedbania obowiązków.