Polski koordynator badania Krzysztof Konarzewski zwrócił uwagę, że mimo wszystko wynik polskich dzieci można uznać za sukces. To dlatego, że nasz program nauczania tylko w 2/5 odpowiadał zagadnieniom zawartym w teście TIMSS. Nasz program opierał się przede wszystkim na przekazywaniu dzieciom zasad w stylu: kochajmy zwierzęta, dbajmy o przyrodę. Nie wiele to miało wspólnego z nauką. Mali Polacy lepiej wypadli w zadaniach z biologii, najsłabiej na fizyce. Krzysztof Konarzewski zaznaczył, że dzieci lepiej poradziły sobie z zadaniami typowymi niż z problemowymi. Konarzewski powiedział, że w programach nauczania brakuje zagadnień naukowych, ale nauczyciele czasami to obchodzą. Na przykład na zajęciach poświęconych sławnym Polakom, dochodząc do Mikołaja Kopernika, przemycają opowieści o planetach, księżycach i układzie słonecznym. W badaniu TIMSS, ale dotyczącym przedmiotów matematycznych, polskie dzieci zajęły 34 miejsce, zdobywając 481 punktów, czyli dziewiętnaście punktów poniżej światowej średniej. Jeśli chodzi o umiejętność rozumienia przeczytanego tekstu, nasze dzieci znalazły się na 28. miejscu na 45 badanych krajów. 526 punktów to wynik o 26 lepszy od średniej światowej i o 6 punktów lepszy od wyniku tego samego badania sprzed pięciu lat.