Dwójka byłych szefów "Super Expressu" kupiła od policjanta, w ramach prowokacji dziennikarskiej, ładunki wybuchowe, a potem została oskarżona o ich przechowywanie. Sądowego uzasadnienia wysłuchał Roman Osica: Na razie nie wiadomo, czy prokuratura będzie się odwoływać od wyroku.