Teczka służb specjalnych co do sędziego Trybunału Konstytucyjnego Mariana Grzybowskiego nie zachowała się; w zasobach IPN jest zaś mikrofilm teczki drugiego sędziego TK Adama Jamroza. Teczka służb PRL co do sędziego Trybunału Konstytucyjnego Mariana Grzybowskiego nie zachowała się; w IPN jest tylko kopia jego paszportu, informacja z pseudonimem i numerem oraz nazwiskiem "oficera prowadzącego" W. Jakobusa - wynika z akt udostępnionych przez IPN. Według posła PiS Arkadiusza Mularczyka, Grzybowski był zarejestrowany jako kontakt operacyjny "Krakatau" przez departament I MSW. Jak mówił dziennikarzom, w IPN są jedynie zapisy o rejestracji Grzybowskiego, teczkę zniszczono w 1990 r. W oświadczeniu dla prezesa TK Jerzego Stępnia Grzybowski oświadczył, że nic mu nie wiadomo, by jakakolwiek służba specjalna zarejestrowała go w jakimkolwiek charakterze, jak i o nadaniu mu pseudonimu. Oświadczył, że nie współpracował ze służbami PRL i w tym przekonaniu złożył oświadczenia lustracyjne - w 2001 r. i w 2007 r. Zadeklarował wolę poddania się autolustracji przed sądem. Oświadczył zarazem, że po powrocie ze stypendiów zagranicznych na swój macierzysty Uniwersytet Jagielloński składał "rutynowe sprawozdania z pobytu w biurze współpracy zagranicznej UJ". Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego Marian Grzybowski i Adam Jamróz oświadczyli, że nie byli agentami służb specjalnych PRL. Ostatecznie zostali oni wyłączeni ze składu TK. Obaj zostali wyłączeni przez prezesa TK ze składu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie lustracji. TK kontynuuje rozprawę w składzie 11 sędziów. Wg posła PiS-u obaj sędziowie byli zarejestrowani jako kontakty operacyjne SB. Rozprawa nie została jednak odroczona. Przed południem który występuje przed Trybunałem Konstytucyjnym jako przedstawiciel Sejmu, złożył dziś wniosek o odroczenie rozprawy i wyłączenie dwóch sędziów Trybunału Konstytucyjnego Mariana Grzybowskiego i Adama Jamroza, ponieważ - jak ujawnił - z akt wynika, że byli oni zarejestrowani jako kontakty operacyjne służb specjalnych PRL. Okazało się, że dokumenty z IPN Mularczyk otrzymał w ciągu jednego dnia. Na prośbę prezesa TK Jerzego Stępnia Mularczyk przekazał Trybunałowi swoje zapiski z tej czynności. Posłuchaj: Ryszard Kalisz zarzucił Instytutowi Pamięci Narodowej, że jego biuro lustracyjne działa na polityczne zlecenie. Jak to możliwe, że jest w stanie między 15.00 jednego dnia i 11.00 dnia następnego przekopać półtora miliona teczek? Kto spowodował, że tak szybko działali prokuratorzy IPN przez noc? - pytał Ryszard Kalisz. Poseł SLD zaznaczył, że jest przeciwny wyłączeniu sędziów Mariana Grzybowskiego i Adama Jamroza ze składu TK. Posłuchaj relacji reporterki RMF FM Agnieszki Milczarz. Posłuchaj: