Sprawcę zatrzymano, bo zaparkował samochód w bocznej uliczce, po czym wrócił na miejsce zdarzenia, żeby... przyglądać się akcji ratowniczej. Wtedy został rozpoznany przez świadków wypadku. Konrad F. i tak zresztą by wpadł, bo przebieg wypadku zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu. Pieszy przechodzący przez pasy przewrócił się. Widząc to kierowca jednego z samochodów zatrzymał się i włączył światła awaryjne, opisuje gazeta. Konrad F. ominął stojący samochód i przejechał leżącego na pasach człowieka. Nie widział go, bo zamiast patrzeć na drogę, wygrażał kierowcy stojącemu przed przejściem, kończy "Dziennik Zachodni". Poinformuj nas o sytuacji na drogach, prześlij zdjęcia! Najświeższe informacje o sytuacji na drogach na Twitterze Sprawdź na bieżąco - utrudnienia na drogach w całej Polsce!