Określana mianem e-zdrowie baza ma objąć cały kraj i umożliwiać szybki dostęp do informacji o pacjencie. Wrocław już takową tworzy a Małopolska uczyni to w przyszłym roku. Szkopuł w tym, że dane o zdrowiu obywateli są łakomym kąskiem np. dla towarzystw ubezpieczeniowych, firm farmaceutycznych, zakładów pogrzebowych czy chociażby rywali politycznych. Nie chodzi tylko o zabezpieczenia przed hakerami, ale także ustalenie, kto do takiej, jakże cennej kartoteki, będzie miał w przyszłości dostęp. Bo może się zdarzyć, że baza lub jej część zostanie skopiowana i sprzedana. Ponieważ jednak sama idea powstania takiego banku danych może w znacznym stopniu przyczynić się do ratowania zdrowia i życia, warto ją zrealizować - kończy "Dziennik Polski".