Jednym z problemów, jaki pojawił się w związku z planowanymi w Krakowie Światowymi Dniami Młodzieży, jest niewystarczająca liczba miejsc noclegowych dla pielgrzymów. Na razie znaleziono ok. 250 tysięcy miejsc noclegowych. Brakuje jeszcze 150 tysięcy łóżek. Rozwiązaniem tego kłopotu mają być pola namiotowe. Szczegóły tego pomysłu są jednak owiane tajemnicą - pisze czwartkowy "Dziennik Polski". Jak informuje gazeta, ogłoszenie o możliwości udostępnienia na ŚDM terenów gminnych lub skarbu państwa pod pola namiotowe zamieścił Wydział Spraw Administracyjnych Urzędu Miasta. "Ogłoszenie jest skierowane do przedsiębiorców lub innych podmiotów zainteresowanych utworzeniem, organizacją i zarządzaniem miejscem noclegu pielgrzymów. Koszty utworzenia i utrzymania pola namiotowego leżą po stronie organizatora" - powiedział gazecie Jan Machowski z krakowskiego magistratu. Jak jednak pisze w swoim artykule Piotr Tymczak, gazecie nie udało się usłyszeć odpowiedzi na pytania w jakich lokalizacjach miałyby powstać pola, a także na ile osób i jak organizator mógłby odzyskać poniesione koszty. Dziennikarz próbował jednak zasięgnąć informacji poprzez specjalnie w tym celu stworzoną infolinię. Z informacji pracownika urzędu wynika, że każdy ewentualny organizator miałby przedstawić swoja propozycję terenu, którą następnie miasto rozważy. Problemem jest jednak kwestia umowy na linii organizator-miasto. Jak podaje "Dziennik Polski" tereny pod pola namiotowe zostaną udostępnione na zasadzie umowy cywilno-prawnej. Czy za to trzeba miastu zapłacić? "Nie mogę podać konkretnej informacji, ponieważ jej nie znam" - dopowiedział pracownik urzędu. Więcej na ten temat w "Dzienniku Polskim"