Smog to naglący problem Krakowa, który jest powodem stanu ostrzegawczego, jaki niedawno ogłoszono. Gazeta przewiduje, że kolejne dni będą jeszcze większym zagrożeniem dla mieszkańców miasta. "Tak źle nie było od 2012 roku" - czytamy. "Dziennik Polski" pisze, że w takiej sytuacji powinny zostać wprowadzone radykalne działania, takie jak ograniczenie ruchu samochodowego, czy skrócenie pracy zakładów przemysłowych. "Jednak urzędnicy tego nie planują" - donosi gazeta. "Władze województwa i Krakowa są kompletnie nieprzygotowane do działania w czasie takich zagrożeń. Nie ma ani procedur, ani pomysłów, co zrobić, aby chronić ludzkie zdrowie - pisze gazeta, cytując lidera Polskiego Alarmu Smogowego.