Anna Kolet-Iciek na łamach "Dziennika Polskiego" pisze o programie ewaluacji, czyli system nadzoru pedagogicznego nad szkołami i przedszkolami, który wprowadzono w 2008 roku, przeznaczając na to ponad 70 mln zł ze środków unijnych i budżetu państwa. Jak przypomina, resort edukacji zapowiadało wówczas, że dzięki niemu uda się zobiektywizować zewnętrzną ocenę pracy szkół. System jednak nie został dobrze przygotowany i już kilka razy wprowadzano w nim spore modyfikacje. Nie udało się także dobrze przygotować do pracy kuratoryjnych wizytatorów - czytamy w "DzP". O mało efektywnych kontrolach, które nie oddają rzeczywistego poziomu nauczania w placówkach pisał już NIK w raporcie z 2012 roku. Ministerstwo Edukacji chce zrezygnować z ewaluacji, choć na razie nie ma takiej możliwości - ze względu na wymogi dotyczące programów unijnych programu nie można zamknąć przed 2021 rokiem. Będziemy jednak modyfikować sposób prowadzenia ewaluacji - zapowiada minister edukacji, Anna Zalewska. Więcej w "Dzienniku Polskim"