Jakub Kapiszewski w "Dzienniku Gazecie Prawnej" opisuje zachowanie uchodźców z obozu dla imigrantów we Frankfurcie nad Odrą, którzy przekraczają granicę i pojawiają się w Słubicach. "Chodzą grupami po 5-8 osób. Szczególnie wieczorami są hałaśliwi i zaczepni w stosunku do mieszkańców" - mówi lubuski wojewoda Władysław Dajczak. Jak twierdzi, do Polski przyciągają ich "nuda panująca w obozach w Niemczech" oraz "atrakcyjne ceny i kurs euro, który pozwoli im sporo zaoszczędzić z pieniędzy otrzymywanych od władz niemieckich". Dajczak powiedział, że choć część imigrantów ma dokumenty zezwalające im na przekraczanie granicy, to zdarzyło się "kilkanaście przypadków nielegalnego przekraczania (...) przy pomocy opłacanych obywateli Niemiec". Jak pisze "Gazeta Prawna", w Słubicach wzmocniono patrole policyjne wokół granicznego mostu. Dodatkowo ściągnięto funkcjonariuszy z prewencji z Gorzowa Wielkopolskiego. Na razie policja nie musiała interweniować. "Nie mieliśmy ani jednego zgłoszenia o zdarzeniu kryminalnym z udziałem cudzoziemców" - informuje młodsza aspirant Magdalena Jankowska ze słubickiej policji. Pomimo tego - jak pisze dziennik - "mieszkańcy są zaniepokojeni" Więcej w "Dzienniku Gazecie Prawnej".