Jak czytamy w gazecie, operacja posłania 6-latków do szkół przeprowadzana jest na dwóch najbardziej licznych rocznikach, urodzonych w latach 2008 i 2009. Dla nauczycieli oznacza to pracę. Dla rodziców problemy - powrót drugiej i trzeciej zmiany w szkole i klas f, g, h.Jak twierdzi w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" demograf Krystyna Iglicka, rektor Uczelni Łazarskiego, efekt będzie taki, że spadnie jakość nauczania i warunków, w jakich odbywać się będzie kształcenie dzieci.Dodatkowo, na kolejnych etapach edukacji, znacznie wzrośnie konkurencja. Będzie to dotyczyło zdawania do gimnazjów, szkół średnich i na studia.