"W tym tygodniu dowiedzieli się, że ich dzieci zostaną pozbawione części albo wszystkich zajęć dodatkowych. To efekt ustawy przedszkolnej, która wprowadza przedszkole za 1 zł. Rodzice więcej nie mogą płacić, choćby chcieli. Nie będzie więc dodatkowej rytmiki czy zajęć karate. W Ministerstwie Edukacji trwają gorączkowe narady, jak ten problem rozwiązać, samorządy robią dobrą minę do złej gry, a rodzice protestują" - podkreśla dziennik. Gazeta wskazuje, że na Facebooku powstała strona "Zajęcia dodatkowe w przedszkolach? Jestem na TAK", którą w kilka dni poparło ponad 5 tys. osób. "Zaś 3,5 tys. podpisało petycję do ministerstwa, wspartą też przez Stowarzyszenie MamWybór.pl. Rodzice apelują, by dać im prawo do przeznaczenia na edukację dzieci własnych pieniędzy" - zaznacza dziennik.