Już o godz. 8.30 przed wejściem na teren parlamentu ustawiła się kilkudziesięciometrowa kolejka oczekujących. Zainteresowanych nie zniechęciła pochmurna pogoda. Wiele osób zanim weszło do Sejmu, zatrzymywało się przed portretami parlamentarzystów tragicznie zmarłych w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. Śmierć poniosło w niej 15 posłów i trzech senatorów. Niektórzy ze zwiedzających robili zdjęcia; inni przyklękali i modlili się. - Największe wrażenie zrobiła na mnie sala plenarna, zwłaszcza bukiety kwiatów, które leżą na miejscach zmarłych pod Smoleńskiem posłów - mówiła Asia. Według niej, wizyta w Sejmie to wspaniałe przeżycie i każdy Polak powinien chociaż raz w życiu odwiedzić mury polskiego parlamentu. Jej zdaniem zarówno korytarze sejmowe, jak i sale posiedzeń, w telewizji wydają się dużo większe. - Mam wrażenie, że jest tutaj o wiele bardziej kameralnie, niż to jest pokazywane w mediach - mówiła o swych wrażeniach z wizyty w Sejmie Asia. Dla Marcina budynek na ul. Wiejskiej nie był czymś nowym, ponieważ jako przewodnik po Warszawie, bardzo często opowiadał turystom o historii jego powstania, a także stylu w jakim jest wykonany. - W środku obiektu mam okazję być po raz pierwszy i przyznam, że jest to bardzo ciekawe móc skonfrontować zewnętrzną architekturę kompleksu z wyposażeniem wnętrza - mówił. Według niego, najcenniejszym miejscem z punktu widzenia architektury jest sala plenarna, pochodząca jeszcze z okresu międzywojennego. Najciekawsze jest to - jak mówił - że większość elementów z tamtego okresu udało się zachować oraz odrestaurować. - Warto to zobaczyć - dodał. Pawła i Kacpra, uczniów gimnazjum, którzy na dni otwarte przyjechali z Krakowa, najbardziej zaciekawiła sala posiedzeń. - Mamy do napisania referat na temat najciekawszych miejsc w Warszawie i ta wizyta w Sejmie na pewno nam w tym pomoże - mówili. Pod wielkim wrażeniem całego obiektu był Tomek, który parlament zwiedzał ze swoimi znajomymi. Chwalił kompetencję oraz wiedzę przewodników, którzy oprowadzali zwiedzających korytarzami sejmowymi. - Nie pierwszy raz tu jesteśmy i na pewno nie ostatni - powiedział. Agnieszkę, która w Sejmie była po raz pierwszy, zaciekawiła Sala Kolumnowa, w której bardzo często odbywają się posiedzenia sejmowych komisji śledczych. - Oglądam czasami obrady z komisji śledczych, zwłaszcza tej powołanej ostatnio, czyli hazardowej i zobaczenie sali, gdzie przepytywani są świadkowie było dla mnie dużym przeżyciem - mówiła. Łucja Iwaniec, jedna przewodniczek, która pokazywała zwiedzającym Sejm, powiedziała PAP, że zainteresowanie zarówno historią jak tym, gdzie np. siedzą poszczególni posłowie było duże. - Odwiedzający pytali m.in. o to gdzie jest miejsce dla marszałka, rządu, posłów z poszczególnych klubów i kół parlamentarnych - mówiła. Zdarzały się pytania - choć zastrzegła, że znacznie rzadziej - o architekturę. Po godz. 13 w swoim gabinecie zwiedzających przywitał marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Podziękował wszystkim za obecność w Sejmie. Nawiązał jednocześnie do wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku, kiedy w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem zginęło 96 osób w tym m.in. para prezydencka Lech i Maria Kaczyńscy, przedstawiciele parlamentu, wojska, Rodzin Katyńskich. - To jest gigantyczna strata i jestem pewien, że państwo odnajdują ślady tego dramatu (w Sejmie - przyp.red.), który przeżył cały polski parlament - mówił. Komorowski powiedział, że parlament będzie chciał na stałe upamiętnić 15 tragicznie zmarłych posłów w podobny sposób, jak to miało miejsce z parlamentarzystami, którzy ponieśli śmierć podczas II wojny światowej. Tablica z nazwiskami osób zabitych podczas II wojny światowej wisi w holu głównym na I piętrze. Po opowieści o miejscu gdzie marszałek pracuje, Komorowski usiadł przy swym biurku i rozdawał autografy oraz fotografował się ze zwiedzającymi. Żeby pamięć o wizycie w parlamencie szybko nie przeminęła zwiedzający kręcili filmy, a także robili bardzo wiele zdjęć zarówno na tle sali plenarnej, jak i przed drzwiami klubów sejmowych. Najmłodsi mieli okazję dostać drobne upominki w postaci: biało-czerwonych flag, puzzli, broszurek edukacyjnych. Drzwi parlamentu będą otwarte do godz. 17.