- Kuba Wojewódzki najpierw poparł Pawła Kukiza idąc za swoją grupą docelową, czyli młodymi osobami, które źle oceniają obecne elity polityczne - przypomina na wstępie Norbert Maliszewski. Wskazuje również, że Wojewódzki dobrze rozumie swoich odbiorców i jest dla nich autorytetem. - Proszę pamiętać, że podczas wczorajszego programu, Wojewódzki poparł natomiast Bronisława Komorowskiego, ale jednocześnie pozostał przy wartościach grupy docelowej - młodych, niezadowolonych - tłumaczy ekspert. - Zachęcał więc do głosowania na obecnego prezydenta na zasadzie mniejszego zła - dodaje. Przypomnijmy, że Wojewódzki powiedział wprost: "głosuję na Komorowskiego, dlatego, że nie jest Andrzejem Dudą". To zdaniem Maliszewskiego może podobać się grupie, która wcześniej głosowała na obecnego prezydenta i Platformę, a w I turze wyborów prezydenckich oddała swój głos na Pawła Kukiza oraz wpłynąć na wyniki II tury wyborów.- To poparcie, 5 punktów procentowych, które urzędujący prezydent stracił poprzednio na rzecz Kukiza może w ten sposób do niego wrócić - prognozuje ekspert.- Wojewódzki dość dobrze diagnozuje postawy młodych ludzi, dlatego głosowanie na zasadzie mniejszego zła może być przekonujące - podsumowuje. Zdaniem Maliszewskiego wizyta urzędującego prezydenta w programie Wojewódzkiego, była dobrym posunięcie i prawdopodobnie udaną walką o wspomniane 5 proc. poparcia utraconego elektoratu.