"Polska jest na ostatnim, 27. miejscu w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o wskaźnik aktywności seniorów. Brane pod uwagę są m.in.: aktywność fizyczna, zawodowa czy udział w życiu społecznym - osoby starsze w Polsce są najmniej aktywne na tych różnych polach" - powiedziała dyrektor Departamentu ds. Polityki Senioralnej Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej Marzena Breza podczas konferencji "Strategie na rzecz starzejącego się społeczeństwa". Tymczasem - jak zaznaczyła - aktywność osób starszych przekłada się na większe zadowolenie z życia. "Im dłużej udaje się utrzymywać osoby starsze w aktywności, tym mniej potrzebują usług opiekuńczych w przyszłości" - dodała. Konferencję zorganizowało Śląskie Porozumienie Uniwersytetów Trzeciego Wieku. Jak podkreślali uczestnicy spotkania, rola tej formy aktywizacji osób starszych jest coraz większa. Poinformowano, że w 1989 r. w Polsce działało 9 uniwersytetów trzeciego wieku, obecnie jest ich ok. 430, a na organizowane przez nie zajęcia uczęszcza 120 tys. słuchaczy. "One powinny być wręcz głosem swojego pokolenia" - zaznaczyła rzecznik praw obywatelskich prof. Irena Lipowicz. Jako priorytet dla władz wskazała ona konieczność opracowania i przyjęcia ustawy o tzw. odwróconych kredytach hipotecznych, adresowanych do starszych osób, które są posiadaczami domów lub własnościowych mieszkań i chcą dzięki polepszyć swoją sytuację materialną. Odwrócony kredyt hipoteczny polega na tym, że korzystający z niego otrzymuje comiesięczne raty lub jednorazową wypłatę od banku. Po śmierci tej osoby bank przejmuje nieruchomość i sprzedaje ją po cenie rynkowej, a różnica pomiędzy wypłaconymi ratami i wartością sprzedanej nieruchomości przypada spadkobiercom. Lipowicz podkreśliła, że konieczne jest zorganizowanie sieci poradnictwa na ten temat w gminach, które powinny dostać na to środki. "Apelowałam już w tej sprawie do prezydenta i premiera" - mówiła. Dodała, że brak ustawowego rozwiązania tej kwestii powoduje, że starsi ludzie padają ofiarą firm, które oferują podobne "kredyty", ale nie zapewniają one bezpieczeństwa podpisującym umowy i w rezultacie mogą oni po kilku latach stracić dach nad głową. Prof. Barbara Szatur-Jaworska z Instytutu Polityki Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego podkreśliła, że tworzenie polityki senioralnej musi uwzględniać zróżnicowanie populacji osób starszych ze względu na wiek, płeć, miejsce zamieszkania czy stan zdrowia. "Nie ma strategii rozumianej jako monolit" - zaznaczyła. "Konieczne są też działania wielosektorowe - zaangażowanie nie tylko instytucji publicznych, ale i sektora rynkowego, obywatelskiego i nieformalnego" - mówiła. Problemy ludzi starszych powinny być uwzględniane we wszystkich programach działania, co określa się pojęciem "mainstreaming ageing". Kolejne zadania państwa to decentralizacja, czyli powierzenie zadań w tym zakresie władzom lokalnym, uwzględnianie działań antydyskryminacyjnych czy wspieranie podstawowych wspólnot - głównie rodzin - w których żyją ludzie starzy. "Należy też traktować wszystkie pokolenia, w tym starszych, jako zasób, który powinien być uwzględniony w planowaniu strategii rozwoju. Ludzie starsi nie tylko nie są obciążeniem, należy patrzeć na nich w kategoriach szansy" - zaznaczyła Szatur-Jaworska.