Jak pokazują badania Fundacji Dzieci Niczyje (FDN), aż 64 proc. młodzieży (12-17 lat) przyznaje, że zawiera znajomości w internecie, 45 proc. spotkało się z osobą poznaną w sieci, przy czy jedynie niespełna 15 proc. rodziców miało świadomość, że ich dzieci biorą udział w takich spotkaniach. W kontaktach z obcymi prawie połowa respondentów (45 proc.) podaje swój numer telefonu, ponad trzy czwarte (78 proc.) adres e-mail, a blisko 60 proc. przesyła swoje zdjęcia. Środową konferencję, będącą zwieńczeniem kampanii popularyzującej wiedzę na temat zagrożeń związanych z korzystaniem z komputera, zorganizował Departament ds. Kobiet, Rodziny i Przeciwdziałania Dyskryminacji (DKR) w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. DKR oraz Biuro Rzecznika Praw Dziecka zorganizowały warsztaty w szkołach i wydały poradnik dla rodziców zatytułowany "Komputer i internet w domu". - Dzieci często nie wiedzą, jak bezpiecznie korzystać z internetu oraz gier komputerowych. Kluczową sprawą jest edukacja rodziców i nauczycieli, ponieważ to oni mają największą szansę na zminimalizowanie zagrożeń obecnych w wirtualnym świecie - mówił Rafał Lew-Starowicz z DKR. Wyraził jednocześnie zadowolenie, że coraz więcej instytucji angażuje się w działania służące poprawie bezpieczeństwa najmłodszych użytkowników komputerów. Jak podkreślił Bogdan Kaniuk z biura RPD, który przeprowadził warsztaty dla uczniów w 16 szkołach z Warszawy i okolic, dzieci zwracają uwagę na zupełnie inne aspekty funkcjonowania internetu niż dorośli, mają odmienną hierarchię zagrożeń. - My boimy się głównie nielegalnych treści, to przed nimi przede wszystkim chcemy chronić dzieci. Tymczasem one obawiają się najbardziej internetowych oszustw, np. przy zakupach w sieci, oraz cyberprzemocy - mówił. Kaniuk zwrócił uwagę na fakt, że młodzi ludzie wykazują małe zrozumienie dla sprawy ochrony swoich danych i potrzeby zachowania anonimowości w sieci. - Większość dzieci nie widzi nic złego w podawaniu swojego imienia, miejsca zamieszkania czy umieszczania w sieci swoich zdjęć - powiedział. Fundacja Dzieci Niczyje od 2004 roku prowadzi kampanię "Dziecko w Sieci" oraz portal edukacyjny www.sieciaki.pl. Od 2005 roku - w ramach programu unijnego Safer Internet FDN współpracuje z Naukową i Akademicką Siecią Komputerową (NASK), przy której działa Hotline (www.dyzurnet.pl) - punkt kontaktowy, gdzie można zgłaszać przypadki nielegalnych treści w internecie. Do ochrony dzieci i młodzieży przed dostępem do nieodpowiednich dla nich treści w grach komputerowych stworzono system oznaczeń PEGI (Pan European Games Information). W ramach kampanii "Jak bezpiecznie korzystać z komputera i internetu" TNS OBOP przeprowadził badania na temat znajomości PEGI w Polsce. Okazało się, że duża grupa nabywców gier (40 proc.), graczy (45 proc.) oraz rodziców (42 proc,) nie zauważa oznaczeń znajdujących się na opakowaniach gier. Znaczna większość rodziców (85 proc.) deklaruje, że stara się, by gry, w które grają ich dzieci, były dostosowane do ich wieku, jednak ponad połowa graczy (55 proc.) prawie nigdy przy wyborze gier dla siebie nie kieruje się oznaczeniami, a jedynie 23 proc. słyszało o systemie PEGI. Jak podkreśla Lew?Starowicz, który jest członkiem Pan European Game Information Advisory Board (PEGI AB) - rady zajmującej się regulacjami na rynku gier komputerowych i multimediów, system PEGI wymaga w Polsce popularyzacji. System PEGI został opracowany przez Europejską Federację Producentów Oprogramowania Interaktywnego ISFE (Interactive Software Federation of Europe), został wprowadzony w 2003 roku. Jest jednolity dla większości krajów UE. Przyjęli go najwięksi wydawcy i dystrybutorzy gier oraz producenci konsol komputerowych. Odpowiednie kategorie wiekowe są umieszczone na okładce gry w postaci nalepek: 3+, 7+, 12+, 16+, 18+ oraz piktogramów - ostrzeżeń, które opisują rodzaj treści obecnych w grze, np.: przemoc, wulgarny język, seks, narkotyki, dyskryminacja.