Z badań TNS OBOP wynika, że przeciętne polskie dziecko (4-15 lat) przesiaduje przed telewizorem średnio 2 godziny i 12 minut dziennie. Jeszcze pod koniec lat 90. dzieciaki patrzyły w telewizor przez 3 godziny dziennie. Najmłodsi, których często posądza się o zbyt długie przesiadywanie przed telewizorem, paradoksalnie stają się grupą najbardziej stroniącą od szklanego ekranu. Oglądają telewizję o godzinę i 14 minut krócej niż statystyczny polski telewidz i wszystko wskazuje na to, że różnica będzie się powiększać. Skąd to zjawisko? Dziś dzieci ciągną do gier komputerowych, internetu (przeciętne polskie dziecko w wieku 7-14 lat przesiaduje przed internetem przez 24 godziny tygodniowo - wynika z danych fundacji "Dzieci Niczyje"). Ponadto przeciętni rodzice są dziś zamożniejsi i stać ich na lepsze zagospodarowanie czasu dzieciom: wyjazdy, zajęcia dodatkowe, sport. "Metro" pisze, że swoje zrobiły też kampanie społeczne jak np. "Cała Polska czyta dzieciom". - Gdy osiem lat temu zaczynaliśmy zachęcać rodziców do czytania pociechom, prawie w ogóle nie było w nich świadomości, że warto. Dziś już 37 proc. deklaruje, że czyta codziennie, a wśród osób z wyższym wykształceniem stało się to normą. I to mimo że rodzice pracują coraz więcej - mówi Irena Koźmińska, prezes fundacji ABC XXI, pomysłodawczyni kampanii "Cała Polska czyta dzieciom".