Nieoficjalnie jednak mówi się, że Wysocka zapłaciła za wyemitowanie materiału dotyczącego kampanii Donalda Tuska w Wielkiej Brytanii. Jak pisze "Dziennik", Dorota Wysocka wyemitowała materiał wbrew decyzji swojej szefowej - Patrycji Koteckiej, która zakazała publikacji informacji o liderze PO na Wyspach. Patrycja Kotecka w rozmowie z "Dziennikiem" stwierdziła, że odsunięcie Wysockiej "nie ma nic wspólnego z okresem przedwyborczym", a jedynie z koniecznością wprowadzenia na antenę nowego prezentera. "Po tym, jak się dowiedziała, że interesujemy się sprawą zawieszenia Doroty Wysockiej [Patyrcja Kotecka] zaproponowała, że przywróci ją do pracy, jeśli ta czuje się pokrzywdzona" - piszą autorzy artykułu. Wysocka stwierdziła jednak, że to "niepotrzebna zamieszanie i że nie skorzysta". Dorota Wysocka pozostaje w zespole "Wiadomości". Prezes TVP Andrzej Urbański w rozmowie z "Dziennikiem" stwierdził, że "bardzo wysoko ceni" Wysocką i że "nie tak dawno gratulował jej osiągnięć i prosił o dalszą owocną współpracę", jednak, jak dowiedział się "Dziennik", Wysocka od dwóch miesięcy "bezskutecznie prosiła o przedłużenie kontraktu, który skończył się 1 października".