Patryk Kurpisz jest nauczycielem, przez dwa lata pełnił obowiązki dyrektora Powiatowego Zespołu Szkół nr 2 im. Marii Dąbrowskiej w Sieradzu. Przez ten czas nie było najmniejszych zastrzeżeń co do tego jak wykonuje swoje obowiązki. W lutym tego roku wyprowadził się od żony, z którą ma czwórkę dzieci i postanowił się z nią rozwieść. Po kilku miesiącach związał się z młodszą od siebie nauczycielką z tej samej szkoły. - My w pracy nie przytulaliśmy się, nie chodziliśmy za rękę, nie całowaliśmy się itd. Zachowywaliśmy się jak pracodawca i pracownik. Dla mnie życie prywatne i życie zawodowe to były dwie, różne sprawy - opowiada Patryk Kurpisz. Para nie ukrywała swojego związku, w mediach społecznościach publikowali wspólne zdjęcia. To nie spotkało się ze zrozumieniem ze strony przełożonych dyrektora, co opisywaliśmy szerzej w Interii. - Jakiś wymysł jednej osoby, która sobie uroiła w głowie, że my nie możemy być razem, że nie będziemy szczęśliwi. My jesteśmy normalną parą, nie jestem żadną kochanką i tak dalej, po prostu stworzyliśmy związek. I ludziom to bardzo przeszkadza i nie wiem jaką ktoś miał wizję w głowie, że to po prostu zaszkodzi placówce - tłumaczy Magdalena Maciejewska, nauczycielka w zespole szkół nr 2 w Sieradzu. O pozbawieniu mężczyzny stanowisko dyrektora zadecydował przedstawiciel starostwa, przy pozytywnej opinii kuratorium oświaty. Powodem miało być właśnie "nieetyczne" prowadzenie się dyrektora i nieukrywanie związku z nową partnerką. Przedstawiciel starostwa miał namawiać nawet Patryka Kurpisza... aby ten wrócił do żony. - Zachowanie dyrektora jest sprzeczne z zachowaniem etyki w życiu prywatnym. W mojej ocenie dyrektor Kupisz jest niemoralną osobą - tłumaczy Kazimiera Gotowicz, wicestarosta sieradzki. Patryk Kurpisz postanowił walczyć przed sądem. Wniósł pozew o niezgodne z prawem rozwiązanie umowy. Więcej już w niedzielę o 19:30 w materiale Leszka Dawidowicza w programie "Państwo w Państwie".