- Zdecydowanie dementuję medialne doniesienia - ani popołudniowe, ani wieczorne wydanie "Panoramy" nie zostanie zdjęte z anteny. Godzina wieczornej to kwestia decyzji biura programowego, które musi skorelować ramówki TVP1, TVP2 i TVP Info - powiedział w środę PAP Pawlak. - Jeśli cokolwiek się może złego stać z "Panoramą", to jest to przesunięcie na 22, ale to nie oznacza niczego złego, bo "Panorama" o 22 zawsze miała lepszą oglądalność niż o 21.30 - dodał. Pawlak zapowiedział też "wzmocnienie" programu poprzez zatrudnienie nowych osób, nowe studio i inne inwestycje. Nie chciał jednak doprecyzować tych planów. Również szef Agencji Informacji TVP Jarosław Grzelak przekonuje, że nic mu nie wiadomo na temat planów likwidacji "Panoramy". - Nie było takich rozmów w Agencji - powiedział Grzelak. Nie chciał też komentować medialnych doniesień na temat nieprzedłużenia umowy z jednym z reporterów "Panoramy" Piotrem Glicnerem. Media, powołując się na nieoficjalne informacje, donosiły w środę, że Glicner stracił pracę, ponieważ robiąc materiał o katalogach IPN, przypomniał "sprawę lojalki podpisanej przez prezesa Urbańskiego" (sam prezes TVP zaprzecza, by podpisał lojalkę - przyp. red.). - Trzy dni później wicedyrektor Agencji Informacji TVP Patrycja Kotecka poinformowała go, że firma nie zdecydowała się na przedłużenie z nim umowy - napisał m.in. Presserwis. - Nie będę tego komentował, jest nieprzedłużona umowa, a właściwie nieodnowiona umowa. Umowa wygasła i tyle - powiedział Grzelak. W obronie Glicnera wystąpił zespół "Panoramy", który przekazał w tej sprawie list do dyrekcji Agencji Informacji. Według serwisu gazeta.pl protest zespołu może przyspieszyć sprawę likwidacji głównego wydania "Panoramy". Jak podał portal, zarząd "najprawdopodobniej zlikwiduje wieczorne wydanie "Panoramy", a w jej miejsce szef Dwójki "planuje umieścić program rozrywkowy". Jak zapewnia rzeczniczka TVP Aneta Wrona oraz dyrektor TVP2 Wojciech Pawlak, na środowym posiedzeniu zarządu TVP nie było mowy o likwidacji "Panoramy".