"Gen. Jacek Włodarski złożył na ręce ministra sprawiedliwości Cezarego Grabarczyka rezygnację z zajmowanego stanowiska. Powody są osobiste. Minister rezygnację przyjął" - poinformowała Loose. Jak przypomniała, teraz - zgodnie z ustawą - minister sprawiedliwości musi wystąpić o odwołanie Włodarskiego do prezesa Rady Ministrów. Na razie nie wystąpił o powołanie na to stanowisko innej osoby - dodała, dopytywana, kto mógłby zastąpić generała. Ministerstwo nie chce ujawniać szczegółów rezygnacji. Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP ze źródeł zbliżonych do resortu, dymisja ma związek ze sprawą zatrudniania więźniów do pracy przy budowie autostrady A2, opisaną w tygodniku "Newsweek". Mieli oni pracować, za darmo, na rzecz wykonawcy jednego z odcinków drogi. Dziesiątki więźniów miał "załatwić firmie" - jak podaje tygodnik - właśnie dotychczasowy szef Służby Więziennej. Według "Newsweeka" sprawa "została zamieciona pod dywan", a funkcjonariusz, który próbował ją wyjaśniać, został zwolniony. We wtorek Helsińska Fundacja Praw Człowieka poinformowała, że wystąpiła do ministra sprawiedliwości w tej sprawie. W swoim wystąpieniu zwróciła uwagę na uregulowania prawne, gwarantujące skazanym otrzymywanie wynagrodzenia za wykonywaną pracę. Fundacja zaapelowała o wyjaśnienia sprawy, a także a "wyjaśnienie sytuacji funkcjonariuszy Służby Więziennej, którzy sygnalizowali nieprawidłowości i zostali dyscyplinarnie zwolnieni z pracy".