Były już szef urzędu rejestracji leków nie chciał zgodzić się na ponowną rejestrację francuskiego leku o nazwie detralex. Argumentacja była prosta: jest zanieczyszczony, a brudy nie leczą. Dla Francuzów, którzy sprowadzili do Polski ponad 5 mln sztuk detraleksu, takie stanowisko oznaczało ogromne straty. Okoliczności starań Serviera o rejestrację leku bada od kilku tygodni ABW. Borkowski podejrzewa, że mogą mieć charakter korupcyjny. Powiadomił ABW o swojej rozmowie z Tomaszem Szałajem, byłym kierownikiem działu sprzedaży Servier Polska. Miał on ostrzegać Borkowskiego, że Servier będzie finansować PSL. Servier nie pierwszy raz pojawia się u nas w mocno kontrowersyjnym kontekście. W 2007 r. "Dziennik" ujawnił aferę z wpisaniem na listę leków refundowanych iwabradyny, produkowanej przez ten koncern. Decyzję taką podjął wiceminister Bolesław Piecha na dwa dni przed ustąpieniem rządu Jarosława Kaczyńskiego.