Dworczyk był pytany we wtorek w Polskim Radiu 24, czy słowa prezydenta Andrzeja Dudy, że polska armia, "to nie jest niczyja armia prywatna", to armia, "którą powinniśmy wspólnie kształtować", nie są uwagą do trwającego konfliktu między prezydentem a ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem. "Na pewno tak tego nie odebrałem. Trudno mi mówić o jakimś konflikcie, są różnice zdań w odniesieniu do różnych kwestii, zmian związanych z przyszłym kształtem polskich sił zbrojnych" - mówił wiceminister. "Ale to zupełnie coś naturalnego - jest prowadzony stały dialog, z ministerstwem obrony narodowej kontaktuje się również Biuro Bezpieczeństwa Narodowego" - zaznaczył. "Ten dialog trwa; to, że w pewnych sprawach trzeba wypracować wspólne stanowisko, nie jest niczym nadzwyczajnym" - podkreślił wiceminister. Według Dworczyka słowa prezydenta mogły być skierowane do polityków "totalnej opozycji", którzy zachowują się w taki sposób, "jakby Wojsko Polskie nie było skarbem ogólnonarodowym, jakby nie było całego narodu, tylko jakimś elementem rozgrywki politycznej". "To jest szczególnie bolesne, gdy politycy, którzy byli odpowiedzialni za rozbudowę sił zbrojnych, odpowiedzialni za resort obrony narodowej dziś są w stanie powiedzieć wszystko w imię takiej przepychanki" - mówił Dworczyk. Wiceminister namawiał opozycję, by wojsko odsunąć od bieżących konfliktów i awantur, i traktować jak skarb narodowy. "To naprawdę nikomu nie przyniesie korzyści, a tracić będą na tym wszyscy - tak rozumiem słowa pana prezydenta" - powiedział wiceminister.