Dworczyk powiedział dziennikarzom, że lista kolejnych osób, które wspierały polskich dyplomatów i polskich żołnierzy w Afganistanie i chciałyby skorzystać z możliwości ewakuacji jest długa i stale rośnie, ponieważ stale zgłaszają się kolejne osoby. - One są oczywiście weryfikowane i dopiero potem wciągane na listę osób zakwalifikowanych do ewakuacji - wyjaśnił polityk. Wśród nich są osoby, które wspierały polskich dyplomatów i polskich żołnierzy w Afganistanie. Dworczyk: ewakuacja dopóki będą chętni Zaznaczył, że sytuacja na miejscu jest trudna - osoby z listy ewakuowanych muszą przejść przez bramę lotniska, która czasowo jest zamykana, dlatego nie wiadomo jakiej części osób uda się pomóc. - Możemy dzisiaj odpowiedzialnie powiedzieć tylko tyle, że zgodnie z zapowiedzią premiera Morawieckiego będziemy prowadzili tę ewakuację, dopóki jest to możliwe ze względów bezpieczeństwa i ze względu na sytuację w Kabulu i Afganistanie - powiedział Dworczyk dziennikarzom. Minister zaznaczył także, że ewakuacja będzie trwała do chwili, kiedy będą pojawiać się osoby pozytywnie zweryfikowane. - Do momentu, kiedy te osoby, które wspierały Polaków w ciągu ostatnich 20 lat w Afganistanie i zostały zakwalifikowane do ewakuacji będą gotowe, będą chciały skorzystać z możliwości wyjazdu z Kabulu - dodał minister. Dworczyk powiedział, że sytuacja na miejscu jest dynamiczna i stale jest problem z wejściem na część lotniska w Kabulu kontrolowaną przez siły sojusznicze. Trudno konkretnie stwierdzić, ile takich osób jeszcze będzie. Program wsparcia dla ewakuowanych Szef KPRM zapowiedział, że na pewno nad ranem w niedzielę wyląduje w Warszawie samolot, na pokładzie którego będzie około 100 ewakuowanych. Jednocześnie przyznał, że cały czas w Kabulu pracownicy MSZ i żołnierze pracują nad tym, aby na lotnisko przeprowadzać takie osoby, które zostały pozytywnie zweryfikowane. - Mieliśmy tutaj kilkanaście godzin przerwy, ponieważ musieliśmy pewne formalno-prawne sprawy rozwiązać - poinformował szef KPRM. - Te problemy zostały już rozwiązane, dlatego dziś rano poleciał już pierwszy samolot, po 19:00 wylatuje kolejny i ta rotacja będzie się odbywała tak, jak do tej pory - czyli przez lotnisko Navoiy w Uzbekistanie - przekazał. Ewakuacja z Afganistanu. Warszawa: Czwarty samolot wylądował na Lotnisku ChopinaPytany, gdzie trafiają osoby ewakuowane, podał, że do ośrodków pod kontrolą urzędu ds. cudzoziemców. - W pierwszym rzędzie czeka te osoby kwarantanna i załatwienie wszelkich formalności - dodał.Ujawnił także, że przygotowywany jest rządowy program wsparcia dla tych osób, które zostały ewakuowane. Przypomniał, że nie wiadomo jeszcze, ile z nich wystąpi o status uchodźcy w Polsce, być może część będzie chciała wyjechać do innych krajów Unii Europejskiej, mimo to trwają procedury w sprawie przygotowania takiego programu. Ewakuacja współpracowników NATO Przypomniał, że równolegle trwają przygotowania do ewakuacji z Afganistanu ok. 300 współpracowników cywilnych NATO, do czego po rozmowie z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem zobowiązał się premier Mateusz Morawiecki. "Rozpoczęły się przygotowania do tej ewakuacji, więc równolegle będzie prowadzona ewakuacja tamtych osób" - wyjaśnił Dworczyk.Ewakuacja z Afganistanu. Szef NATO Jens Stoltenberg z uznaniem o działaniach PolskiZaznaczył, że ta grupa nie pozostanie w Polsce, tylko docelowo trafi do innych krajów NATO. "U nas spędzą pewien czas, przede wszystkim będziemy usiłowali wydostać ewakuowanych z Afganistanu" - dodał. Dworczyk powiedział, że wszystko wskazuje na to, że będą oni ewakuowani według tego samego schematu, co obecnie: Kabul - Uzbekistan - Warszawa, jednak wszystkie szczegóły są jeszcze obecnie przedmiotem rozmów i są uzgadniane.