Informacje wskazujące na popełnienie przez nich przestępstwa, zebrane przez polski wymiar sprawiedliwości, okazały się tak mocne, że - jak się nieoficjalnie dowiedział "Nasz Dziennik" - Szwajcarzy dane o posiadaczach kont "zaprezentowali" jeszcze przed zakończeniem rozmów. Według informacji "ND", to konta polityków zaliczanych do grona bliskich przyjaciół Aleksandra Kwaśniewskiego. Minister sprawy kont komentować nie chce i tłumaczy to dobrem śledztwa. Informacje "Naszego Dziennika", jak i innych mediów dotyczące przekazania Polsce danych o kontach polityków lewicy w bankach szwajcarskich próbują dyskredytować działacze SLD i niektórzy sugerujący, że prawo bankowe obowiązujące w Szwajcarii jest tak rygorystyczne, że nie dojdzie do ujawnienia danych dotyczących kont bankowych. Według informacji "ND", Szwajcarzy jednak już wcześniej przekazywali polskiemu wymiarowi sprawiedliwości dane dotyczące kont bankowych osób objętych postępowaniem prokuratorskim. - Przedstawiono nam dwa bardzo znane nazwiska funkcjonujące na polskiej scenie politycznej w otoczeniu już w latach 90. - mówi informator "ND" związany z polskimi organami ścigania. Według niego, Szwajcarzy "okazali" stronie polskiej informacje o dwóch właścicielach kont numerycznych założonych w bankach szwajcarskich już podczas wcześniejszych rozmów dotyczących udostępnienia polskiej prokuraturze takiej informacji. Według złożonych w 2005 r. zeznań , tajne, numeryczne konta mieli posiadać w Szwajcarii i Lichtensteinie byli prezydenccy ministrowie i , były minister gospodarki , były minister skarbu , były szef resortu zdrowia i były szef NFZ - przypomina "ND".