O tym, że nie ma potrzeby sprawdzania związków duchowieństwa ze Służbą Bezpieczeństwa PRL, przekonana jest niemal jedna czwarta respondentów (24 proc.), w tym nieliczni (4 proc.) zaliczają się do zdecydowanych przeciwników lustracji w Kościele. Co dziewiąty badany (11 proc.) nie potrafi zająć jednoznacznego stanowiska w tej kwestii. Ponad trzy czwarte (78 proc.) Polaków uważa, że dobrze się stało, iż arcybiskup Stanisław Wielgus, po ujawnieniu dokumentów świadczących o jego współpracy ze służbami specjalnymi PRL, zrezygnował z pełnienia funkcji metropolity warszawskiego. Ponad połowa z nich (53 proc.) nie ma żadnych wątpliwości co do słuszności tej decyzji. Przeciwnego zdania jest co dziesiąty Polak, z tego jedynie nieliczni (3 proc.) zdecydowanie krytycznie oceniają zaistniałą sytuację. Co ósmy ankietowany nie potrafi ustosunkować się do tej kwestii. 72 proc. zwolenników lustracji w Kościele uważa, że rozliczeniu z przeszłością powinno podlegać całe duchowieństwo - bez względu na zajmowaną pozycję w kościelnej hierarchii. 69 proc. respondentów jest zdania, że duchowni, którzy w przeszłości byli świadomymi agentami służb specjalnych PRL, a obecnie sprawują ważne urzędy w Kościele, powinni ustąpić z zajmowanych stanowisk. 58 proc. ankietowanych za właściwe uznała zachowanie mediów w sprawie abpa Wielgusa. Prawie co czwarty respondent (23 proc.) zachowanie mediów w tym względzie ocenił negatywnie. 19 proc. nie ma wyrobionej opinii w tej sprawie. 71 proc. ankietowanych uważa, że dziennikarze mają prawo, a nawet obowiązek, informować społeczeństwo o tego typu przypadkach. Przeciwnego zdania jest 21 proc. ankietowanych, z czego 6 proc. całkowicie sprzeciwia się zaangażowaniu dziennikarzy w ujawnianie tego typu informacji. Stosunkowo największy sprzeciw wyrażają osoby najstarsze oraz najczęściej uczestniczące w praktykach religijnych. Badania CBOS wykazały też, że wydarzenia, jakie miały miejsce w polskim Kościele na początku stycznia, w związku ze sprawą abpa Wielgusa, znacznie osłabiły zaufanie wiernych do duchowieństwa. Niemal co trzeci ankietowany Polak (30 proc.) przyznał, że za sprawą tych wydarzeń jego stosunek do osób duchownych zmienił się na niekorzyść. Dotyczy to szczególnie respondentów bardzo rzadko biorących udział w praktykach religijnych lub w ogóle niepraktykujących, deklarujących lewicowe poglądy polityczne, uzyskujących najniższe dochody oraz mających wykształcenie zasadnicze zawodowe, zwłaszcza robotników. 61 proc. badanych wyraziło przekonanie, że sprawa arcybiskupa Wielgusa nie wpłynęła w żaden sposób na ich stosunek do duchowieństwa, a jedynie 2 proc. przyznało, że wydarzenia te przyczyniły się do wzrostu ich zaufania do duchownych. Sondaż CBOS został przeprowadzony w dniach 12-15 stycznia na liczącej 922 osoby reprezentatywnej próbie dorosłych mieszkańców Polski.