We wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie zawiesił wobec dwóch kary kilkumiesięcznego więzienia, wymierzone w czerwcu całej trójce w trybie przyspieszonym przez śródmiejski sąd rejonowy w Warszawie. Wobec takiej decyzji SO zwolnił Dmitrija A. i Pawła L. z aresztu. SO uznał, że można zawiesić im kary - co obrona uznała za sukces. Wyrok wobec Wiktor E. w całości utrzymano. SO oddalił wnioski apelacji obrońcy Rosjan mec. Karola Jełowickiego o uniewinnienie całej trójki. W czerwcu śródmiejski sąd skazał trzech obywateli Rosji na kary więzienia bez zawieszenia. Dmitrij A. dostał 3 miesiące więzienia i 2-letni zakaz stadionowy za to, że niedaleko stacji Warszawa-Powiśle wziął "czynny udział w zbiegowisku, wiedząc, że jego uczestnicy dopuszczają się gwałtownego zamachu na osobę" - według sądu kopał on leżącego. Za udział w tym zbiegowisku i bicie innej osoby Paweł L. otrzymał 2 miesiące więzienia. Wiktor E. dostał zaś 2 miesiące i 800 zł nawiązki za taki sam czyn, za szarpanie policjanta za mundur oraz rzucenie petardy w polskich kibiców. W Sądzie Okręgowym mec. Jełowicki mówił, że sąd niższej instancji nie wziął pod uwagę, iż przed meczem część polskich polityków, mediów oraz kibiców prowokowała Rosjan, m.in. zwrotami o "wojnie polsko-rosyjskiej". "Rozbudziło to skrajne emocje, nie tylko o charakterze sportowym; kibice obu drużyn wkomponowali się w tę +wojenną+ atmosferę" - dodał adwokat. Podkreślił, że nie oznacza to "aprobaty dla niedopuszczalnych zachowań", choć uznał, że działania kibiców były "w części usprawiedliwione". Prokuratura była przeciwna uniewinnieniom.