To czternasta i piętnasta w tym roku śmiertelna ofiara wypadków w polskim górnictwie, dziewiąta i dziesiąta w kopalniach węgla kamiennego. - Wypadek miał miejsce o godzinie 22.10 w chodniku nadścianowym w pokładzie 505/2 na poziomie 600 metrów. Do zdarzenia doszło w czasie prowadzenia transportu kolejką spągową zębatą spalinową KSZS - powiedział dyspozytor WUG. Według komunikatu zamieszczonego we wtorek rano na stronie internetowej Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy kopalnia "Jas-Mos", "zestaw transportowy w sposób niekontrolowany stoczył się i uderzył górników przebywających w wyrobisku". Wiadomo, że jeden z górników miał 48 lat, pracował w górnictwie od 20 lat. Drugi, 29-letni, miał czteroletni staż pracy. Szczegółowe okoliczności wypadku wyjaśnia komisja powypadkowa z udziałem przedstawicieli nadzoru górniczego, inspekcji pracy, prokuratury i właściciela zakładu. W tym roku, według danych na koniec lipca, w górnictwie doszło do 1988 różnych wypadków, z czego 1554 w kopalniach węgla kamiennego, a 343 w kopalniach rud miedzi. Zginęło piętnastu górników zginęło: dziesięciu w kopalniach węgla kamiennego, czterech w kopalniach rud miedzi, jeden w górnictwie nafty i gazu. 25 osób zostało ciężko rannych. Poprzedni śmiertelny wypadek w górnictwie węgla kamiennego miał miejsce 5 sierpnia w kopalni "Rydułtowy-Anna" w Rydułtowach. Mężczyznę przygniótł tam ważący blisko tonę element przenośnika. Do zdarzenia doszło podczas transportu tego fragmentu urządzenia tysiąc metrów pod ziemią. Według danych WUG, w całym ubiegłym roku w polskim górnictwie zginęło 38 osób, z czego 36 w kopalniach węgla kamiennego; najwięcej - aż 20 - we wrześniowej katastrofie w kopalni "Wujek-Śląsk". 50 górników odniosło ciężkie obrażenia, z czego 44 w kopalniach węgla. Ogółem doszło do 3518 różnych wypadków, w tym 2799 w górnictwie węgla kamiennego.