Ta sprawa wywołała w listopadzie ubiegłego roku wiele kontrowersji. Przypomnijmy, na granicy polsko-białoruskiej utknęło wówczas podczas transportu ciężarówką dziesięć tygrysów. Jak się okazało, jechały z Włoch do Dagestanu, wszystkie były w niewielkich klatkach i w złym stanie. Ciężarówka została zatrzymana na przejściu w Krotoszynie, bo Białorusini nie chcieli jej wpuścić z powodu braku wymaganych dokumentów. Wtedy też wyszło na jaw, że tygrysy wymagają pilnej pomocy. Jeden tygrys nie przeżył, pozostałe udało się uratować. Wkrótce siedem z nich trafiło do poznańskiego zoo. Jednak ponieważ nie ma tam odpowiednich warunków, by zapewnić im stały pobyt, na miejscu zostały tylko dwa tygrysy, a pięć przetransportowano do ośrodka w Hiszpanii. Dzisiaj wreszcie Gogh i Kan mogły wyjść na pierwszy spacer na nowym wybiegu, co władze zoo w Poznaniu udostępniły na filmie zamieszczonym na Facebooku. Jak czytamy w opisie, Kan był "ostrożny i skupiony". "Chłopaki pufają do siebie i już niedługo - będą razem, taki mamy plan".