- Dwa dni bez snu, ale to, co tam osiągnęliśmy, jest wielkim sukcesem - mówił w TVP1 prezydent o swoich negocjacjach podczas czerwcowego szczytu w Brukseli. W wywiadzie dla telewizji publicznej podsumował drugi rok swojej prezydentury. Lech Kaczyński został zaprzysiężony na prezydenta 23 grudnia 2005 roku. Zdaniem prezydenta, pozycja Polski w UE jest znacznie mocniejsza dzięki temu - jak mówił - że "na wiele lat zachowaliśmy Joaninę", czyli mechanizm blokowania decyzji w Radzie Unii Europejskiej. "Zapewniam rodaków, że jest to Polsce potrzebne" - podkreślił L. Kaczyński. Mówiąc o polityce zagranicznej, prezydent wymienił m.in. podpisany niedawno Traktat Lizboński, który wzmocni pozycję Polski w Unii Europejskiej. Prezydent wskazał na potrzebę utrzymania sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi, który - jak podkreślił - jest dla Polski bardzo ważny. - Ale ostatni rok był ważny także dla Wschodu i ważne wspólne inicjatywy energetyczne - powiedział prezydent w wywiadzie dla TVP. W maju L.Kaczyński uczestniczył w szczycie energetycznym w Krakowie, gdzie prezydenci Polski, Ukrainy, Litwy, Azerbejdżanu i Gruzji zadeklarowali współpracę w dziedzinie energetyki. Lech Kaczyński powiedział, że w polityce wewnętrznej "nie oczekuje cudów", ale liczy, że Polska będzie rozwijała się "przynajmniej równie szybko jak przez ostatnie dwa lata". - Żeby polityka, którą prowadziliśmy i prowadzimy, nie załamała się - mówił prezydent podkreślając, że Polska powinna zachować "kierunek twardej walki o polskie interesy w Unii".