Duże zmiany w rządowym programie. Od kwietnia ruszy na nowych warunkach

Program Mój Prąd 5.0 rusza lada moment, jednak w nieco zmodyfikowanej formie. Minister Klimatu i Środowiska Anna Moskwa podczas niedzielnego spotkania z wyborcami w Kozienicach poinformowała o najważniejszych zmianach związanych z inicjatywą. 

Niestety szczegółowe informacje nie zostały jeszcze podane. Jednak już teraz wiadomo, że oprócz dofinansowania do fotowoltaiki środki będzie można również uzyskać na zakup innych urządzeń. 

Poprzedni nabór wniosków dla Programu Mój Prąd miał trwać do końca marca. Niestety zakończył się przed czasem z uwagi na wcześniejsze wyczerpanie budżetu. 

Osoby, które wcześniej nie zdążyły złożyć wniosku o dofinansowanie do fotowoltaiki, mogą jednak spać spokojnie. Anna Moskwa potwierdziła bowiem, że o nową pulę środków będzie można ubiegać się już od kwietnia w ramach programu Mój Prąd 5.0. Tym razem nabór ma być ciągły, a to oznacza brak wyznaczenia ostatecznej daty wsparcia. 

Dodatkowo, pod koniec 2023 roku planowany jest również start programu dotacji na odnawialne źródła energii dla przedsiębiorców, finansowany ze środków unijnych i krajowych.

Wiadomo już, że dofinansowanie w ramach Mojego Prądu 5.0 będzie można uzyskać nie tylko do fotowoltaiki, ale także na inne energooszczędne urządzenia. Obejmować ono będzie m.in. pompy ciepła czy kolektory słoneczne na ciepłą wodę. 

Podczas konferencji prasowej w Kozienicach Anna Moskwa wyjaśniła, że ta drobna modyfikacja ma na celu kompleksowo wspierać proces przekształcenia budynku jednorodzinnego w niskoemisyjny i efektywny energetycznie dom.

Mój Prąd 5.0 skierowany jest do osób fizycznych, które pragną zaspokajać własne potrzeby energetyczne, obniżyć koszty ogrzewania i energii elektrycznej, poprzez instalację fotowoltaiczną na dachach własnych domów jednorodzinnych. 

Dofinansowanie w ramach tego programu w 2023 roku roku przeznaczone jest dla osób korzystających z net-billingu. Pieniądze otrzymają więc jedynie Polacy, którzy zamontowali system PV po 01.04.2022 lub zrezygnowały z systemu opustów na rzecz net-billingu. 

Samo źródło ciepła w 2023 roku nie będzie miało jednak znaczenia przy ubieganiu się o dofinansowanie do fotowoltaiki. W kwietniu wykonać będzie więc można niezbędne inwestycje, niezależnie od tego czy dom ogrzewany jest gazem, pelletem czy ciepłem systemowym.

Maksymalna wysokość dotacji w ramach Mojego Prądu 5.0 ma wynieść 58 tysięcy złotych, a to dwukrotnie więcej niż w przypadku Mojego Prądu 4.0 (gdy można było dostać do 31 tysięcy złotych). Na ten moment, szczegółowe zasady rozdysponowywania środków na zakup konkretnych urządzeń nie zostały jeszcze podane. 

Można się jednak spodziewać, że wysokość poszczególnych dotacji (np. na instalację PV czy magazyn energii) nie ulegnie znacznemu zwiększeniu. Niektórzy sugerują, że najwyższa kwota wsparcia najprawdopodobniej dotyczyć będzie osób wprowadzających do swojego gospodarstwa zarówno podstawowe, jak i nowe energooszczędne rozwiązania (takie jak: pompy ciepła czy kolektory). 

Ostateczny scenariusz wciąż pozostaje niewiadomą, jednak od 15.12.2022 roku kwoty dofinansowania w ramach "Mojego Prądu" kształtują się następująco: 

• instalacja fotowoltaiczna (bez dodatkowych elementów) – do 6 tysięcy złotych,
• instalacja PV wraz z innym urządzeniem – do 7 tysięcy złotych,
• magazyn ciepła – do 5 tysięcy złotych,
• magazyn energii – do 16 tysięcy złotych,
• system HEMS/EMS – do 3 tysięcy złotych.

Warto dodać, że do tej pory kwota dotacji dla danego przedsięwzięcia nie mogła przekroczyć 50 proc. kosztów kwalifikowanych.

Czytaj również:

Ile wyniesie emerytura rolnicza z KRUS w 2023 roku? Od marca spore podwyżki

Szykuje się koniec ze spisywaniem liczników? Nadchodzi rewolucja na rynku energii

Zobacz także: