Z mapy umieszczonej na stronie Instytutu Badawczego Leśnictwa wynika, że alertem o dużym zagrożeniu pożarowym objęto ponad połowę woj. zachodniopomorskiego, wielkopolskiego - powiaty północno-zachodnie oraz północne i zachodnie powiaty lubuskiego a także zachodnią część woj. podlaskiego. Na pozostałym obszarze kraju obowiązuje w większości średni poziom zagrożenia pożarowego. Małe zagrożenie występuje w części południa Polski - północnej Małopolski, woj. podkarpackiego, śląskiego i południowej części Mazowsza i północnej części woj. lubelskiego. Prognoza zagrożenia pożarowego jest wykonywana w 42 strefach prognostycznych na podstawie pomiarów wilgotności ściółki sosnowej, wilgotności względnej powietrza oraz opadów i określa możliwość wystąpienia pożaru w dniu jej wykonania. Pomiary meteorologiczne prowadzone są dwa razy dziennie w kilku miejscach każdej ze stref. Prognoza jest wykonywana przez Lasy Państwowe w okresie zagrożenia pożarowego - od 1 marca do 30 września. Zobacz też: Nadchodzi ochłodzenie. Deszcz ominie tylko jeden region Jak informowało w piątek Laboratorium Ochrony Przeciwpożarowej Lasu IBL, mimo przelotnych opadów deszczu wilgotność ściółki w punktach pomiarowych w całym kraju szybko spada poniżej progu zapalności (30 proc.), a miejscami nawet poniżej 10 proc. - "czyli do poziomu oznaczającego ekstremalną podatność na zapalenie". Eksperci dodali, że od początku kwietnia wybuchło w Polsce prawie 900 pożarów lasu. Ze względu na prognozowaną w dwóch najbliższych dniach temperaturę powietrza, utrzymującą się w przedziale 20 - 25 st. C, oraz tylko miejscowe, niewielkie opady deszczu, leśnicy apelują o zachowanie ostrożności i odpowiedzialne zachowanie podczas przebywania na obszarach leśnych. "Prawie wszystkie pożary lasu powstają z nieumyślnego bądź, co gorsze, ze świadomego działania ludzi przebywających w lesie bądź jego sąsiedztwie, którzy nieostrożnie, lekkomyślnie lub celowo używają ognia" - ostrzega IBL.