Prezydent pytany, czy ma pomysł jak odzyskać od Rosji wrak, powiedział na antenie TVN24: "To jest kwestia do spokojnej rozmowy, takiej rozmowy jeszcze nie było, nie jest to dzisiaj kwestia najważniejsza". Dodał, że zabrakło mu "rzeczywistej troski ze strony rządu polskiego o ważną dla Polski sprawę, jaką jest wyjaśnienie tragedii smoleńskiej". Zwrócił uwagę, że rządowi holenderskiemu udało się sprowadzić wrak boeinga, który w lipcu 2014 roku został zestrzelony nad wschodnią Ukrainą, choć samolot nie był holenderski - należał do linii malezyjskich, ale podróżowali nim głównie Holendrzy. "Wrak ten już dawno znalazł się w Holandii i dzisiaj w bardzo staranny sposób robi się jego rekonstrukcję tak, jak to powinno być realizowane przy rzetelnym i uczciwym badaniu tego typu zdarzenia" - powiedział prezydent. Pytany o pomysł kandydatki PiS na premiera Beaty Szydło w sprawie powołania międzynarodowej komisji do wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, odparł: "będzie można się nad tym zastanowić, jestem otwarty na rozmowę; mówię - nie jest to kwestia najważniejsza, bo dzisiaj najważniejsze są kwestie dotyczące choćby poziomu życia Polaków, choćby emerytury, dla mnie też to, do czego się zobowiązałem - kwota wolna od podatku". W katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r., w drodze na uroczystości rocznicowe do Katynia, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński, jego żona Maria i wielu wysokich urzędników państwowych i dowódców wojskowych. Niedawno śledztwo dotyczące katastrofy smoleńskiej zostało przedłużone do 10 kwietnia przyszłego roku. Wrak tupolewa znajduje się w Rosji.