Prezydent wziął we wtorek udział w posiedzeniu Rady na temat cyberbezpieczeństwa, która zaprosiła dowódcę komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni gen. bryg. Karola Molendę. - Dzisiejsze posiedzenie wpisuje się w czas w sposób zupełnie wyjątkowy. Sytuacja bezpieczeństwa jest trudna - powiedział prezydent. - To jest współczesne realne zagrożenie praktycznie dla każdego państwa - powiedział o zagrożeniach w cyberprzestrzeni. Jak dodał, eksperci są zgodni, że "wojny nie będą wyglądały tak jak pamiętamy je z historii; w głównej mierze będą się toczyć w cyberprzestrzeni": funkcjonowanie państw będzie paraliżowane atakami w sieciach teleinformatycznych, polegającymi na uniemożliwianiu ruchu w sieci, kradzieży i fałszowaniu danych, wyłączaniu infrastruktury. - Ci, którzy są agresorami we współczesnym świecie, są z reguły wyspecjalizowani właśnie w tego typu działaniach - powiedział prezydent, wskazując na przeprowadzony we wtorek wieczorem cyberatak na strony niektórych państwowych instytucji Ukrainy. Poinformował że rozmowa na posiedzeniu Rady będzie dotyczyć tego, "w jaki sposób Polska się zabezpiecza, jak już jest zabezpieczona, jakie są wyzwania". Zaznaczył, że "jest to bardzo ważny element modernizacji polskich sił zbrojnych". Szczyt NATO w 2016 r. uznał cyberprzestrzeń za kolejną domenę działania Sojuszu Molenda przypomniał działania na rzecz reagowania na poziomie krajowym na incydenty w sieci. - Warto zwrócić również uwagę na militarny charakter tej domeny - powiedział, przypominając, że szczyt NATO w 2016 r. uznał cyberprzestrzeń za kolejną domenę działania Sojuszu, poza lądem, morzem i przestrzenią powietrzną. Do najważniejszych działań podjętych od tamtej pory przez MON zaliczył rozpoczęty w 2019 r. program cyber.mil.pl, którego celem była konsolidacja struktur odpowiedzialnych za cyberbezpieczeństwo. Jak mówił Molenda, w MON stwierdzono, iż różne instytucje, które realizują zadania związane z cyberbezpieczeństwem, kryptologią i informatyką, były rozproszone, znajdowały się w różnych łańcuchach dowodzenia i "współpraca nie była optymalna". Przypomniał, że aby skonsolidować zasoby, utworzono Narodowe Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni, przygotowano koncepcję powołania wojsk obrony cyberprzestrzeni, postawiono na zdobywanie i szkolenie kadr, m. in. zwiększając liczbę uczniów i studentów kształcących się w tym kierunku. Zwrócił uwagę na porozumienia zawarte z państwami mającymi doświadczenia w przeciwdziałaniu zagrożeniom teleinformatycznym i na zwiększenie bezpieczeństwa sieci wykorzystywanych przez wojsko. - Wychodzimy z założenia, że na adwersarza w sieci powinno się polować w sposób aktywny, poszukiwać obecności adwersarza; rozpoznawać taktyki, techniki, procedury, którymi operuje, i jego infrastrukturę, aby można było wyprzedzać jego ruchy - powiedział. Przypomniał, że dowodzonemu przez niego komponentowi powierzono zadania obronne, rozpoznawcze i "budowanie kompetencji w zakresie działań ofensywnych".