Podczas wspólnej konferencji prasowej polski prezydent relacjonował, że podczas spotkania rozmawiano przede wszystkim o kwestiach "istotnych dla współistnienia naszych krajów, naszego sąsiedztwa, rozwijania naszych wzajemnych relacji". "Poczynając od kwestii historycznych, aż przez wszystkie elementy rozwoju infrastrukturalnego; i w dziedzinie transportu, i dziedzinie kontaktów międzyludzkich, a także jeśli chodzi o politykę" - mówił Duda. Jak podkreślił, podczas spotkania zapewnił Zełenskiego, że "absolutnie może liczyć na moje wsparcie, jeżeli chodzi o kwestie suwerenności, niepodległości i integralności terytorialnej Ukrainy". "Zapewniłem pana prezydenta i jednocześnie podkreślając, że zawsze tutaj moje stanowisko, jako reprezentanta RP były jednoznaczne - Ukraina musi wrócić do integralności terytorialnej takiej, jaką miała przed rokiem 2014" - oświadczył Duda. "Nazywamy sprawy po imieniu, dzisiaj terytoria ukraińskie są okupowane - przede wszystkim Krym, ale także i okręg Doniecki, Ługański - te terytoria muszą wrócić pod pełną kontrolę Ukrainy i w tym kierunku powinny zmierzać wszelkie działania, które są tutaj realizowane. Nasza postawa w tym kontekście wobec Rosji także jest jednoznaczna - absolutnie my tego nie akceptujemy. Uważamy, że polityka sankcji musi być kontynuowana, bo jest to najbardziej pokojowy sposób wymuszenia tego, aby państwo przestrzegało standardów prawa międzynarodowego. Dzisiaj te standardy nie są przestrzegane" - dodał polski prezydent. Zełenski podziękował prezydentowi Polski za zaproszenie na obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. "Naród polski 1 września 1939 roku stanął w obronie swej ojczyzny. Ramię w ramię z Polakami stali wtedy przedstawiciele narodu ukraińskiego, obywatele RP. Według szacunków historyków w Wojsku Polskim walczyły tysiące Ukraińców, wielu z nich oddało swoje życie w obronie Polski, poniosło męczeńską śmierć w Katyniu" - zaznaczył. Ważna prośba do ukraińskiego prezydenta "Poprosiłem prezydenta Ukrainy o zniesienie moratorium dotyczącego prac ekshumacyjnych na Ukrainie" - poinformował prezydent Andrzej Duda.Między Warszawą i Kijowem od wiosny 2017 r. trwa spór wokół zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy, wprowadzonego przez ukraiński IPN. Zakaz został wydany po zdemontowaniu pomnika UPA w Hruszowicach w Polsce, do którego doszło w kwietniu 2017 r. "Bardzo chcielibyśmy obaj, żeby na tym tle doszło do normalizacji relacji międzyludzkich, ale powiedziałem panu prezydentowi, że droga do tego jest tylko taka, aby każdy człowiek, który zginął, który został zamordowany został upamiętniony. Odzyskał swoje imię i nazwisko, a więc żeby miał nagrobek, żeby był wskazany na tablicy, która będzie oznaczała zbiorową mogiłę" - powiedział Duda, podkreślając fundamentalne znaczenie kwestii historycznych w relacjach obu narodów. "Te elementy muszą zostać zrealizowane, aby one mogły zostać zrealizowane potrzebna jest możliwość prowadzenia prac ekshumacyjnych i tutaj poprosiłem pana prezydenta, aby to moratorium, które zostało wprowadzone przez poprzednie władze Ukrainy, aby ono zostało zniesione. Pan prezydent mi oznajmił, że w tej chwili nowy rząd (na Ukrainie - przyp. red.) jest na etapie formowania się i obiecał mi pan prezydent, że ta kwestia zostanie zrealizowana" - powiedział Duda. W sobotę z pierwszą oficjalną wizytą w Warszawie przebywa prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który w niedzielę weźmie udział w uroczystościach na stołecznym pl. Piłsudskiego w 80-lecie wybuchu drugiej wojny światowej. Wołodymyr Zełenski na prezydenta Ukrainy został zaprzysiężony w maju br.