- Dzisiaj Polska potrzebuje reindustrializacji, odbudowy przemysłu, także korzystając z funduszy europejskich, o które dla Polski trzeba walczyć. Dziś trzeba twardo walczyć, aby dawały one możliwość także naprawy polskiej gospodarki, naprawy polskiego przemysłu i budowania jego nowych, innowacyjnych gałęzi - mówił po mszy w Sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Strachocinie do zgromadzonych mieszkańców. W jego opinii te zadania, wymagają odważnej i rozważnej polityki, "realizowanej nie w ramach płynięcia w głównym nurcie, tylko w ramach tworzenia swojego, polskiego nurtu w polityce europejskiej". Wśród najważniejszych zadań władzy wymienił też walkę o interesy polskich rolników, w tym o wyrównanie dopłat bezpośrednich w UE, o adekwatne dla nich rekompensaty np. w sytuacjach takich jak rosyjskie embargo. Podkreślał także konieczność obrony polskiej ziemi, żeby nie została wyprzedana cudzoziemcom, w których rękach powstaną olbrzymie gospodarstwa rolne, z którymi polskie gospodarstwa nie będą w stanie konkurować. - Żeby polska ziemia pozostała w polskich rękach, jako problem strategiczny z punktu widzenia państwa. A czy jeszcze będzie naszym państwem państwo, w którym my nie będziemy właścicielami naszej ziemi. Pytanie jest chyba retoryczne - mówił Duda. Podkreślił, że należy przywrócić polskiemu społeczeństwu wiarę w polskie państwo, i uczciwe i rzetelne zamiary władzy. Dlatego, jak zauważył "jeżeli dzisiaj Polska potrzebuje jakiejś zmiany, to potrzebuje zmiany władzy". - Przede wszystkim, żeby można było tą wiarę w społeczeństwie zacząć przywracać, żeby można było zacząć przywracać to powszechne poczucie wzajemnej więzi, żeby można było budować taką Polskę, do której wrócą młodzi ludzie, czyli żeby można było zacząć Polskę naprawiać - podkreślił kandydat PiS. W jego opinii chodzi głównie o naprawę Polski pod względem gospodarczym, żeby funkcjonował w niej zrównoważony rozwój, ale także pod tym względem, żeby w Polsce wróciła sprawiedliwość. W czasie swojego wystąpienia podkreślał, że społeczeństwo ma prawo oczekiwać sprawiedliwości prawnej, socjalnej i regionalnej. - A to oznacza równy rozwój dla całego kraju i mądrą gospodarkę zachowującą dobra narodowe, także dla przyszłych pokoleń. Tego równego rozwoju całego kraju dziś tak bardzo brakuje - mówił w czasie wystąpienia. Zauważył, że prezydent powinien się troszczyć m.in. o sprawiedliwość regionalną, czyli o zrównoważony rozwój. Przypomniał, że prezydent Lech Kaczyński deklarował, że zrobi wszystko, aby obywatele w naszym kraju byli traktowani równo wobec prawa, przez prawo, przez władze i przez wymiar sprawiedliwości.đ - Ja chcę właśnie takiej Polski i do tej Polski będę ze wszystkich sił dążył i dlatego proszę państwa o wsparcie. Głęboko wierzę w to, że jesteśmy w stanie razem taką Polskę zbudować, właśnie jako wspólnota, która będzie się odbudowywać, wierzę w to, że jesteśmy w stanie wygrać - zaapelował do mieszkańców. Podkreślał konieczność wspierania tych regionów kraju, które są w najtrudniejszej sytuacji, oraz wspierania samorządów, przedsiębiorców, w tych regionach, gdzie żyje się najtrudniej, i gdzie bezrobocie jest najwyższe. - To jest dzisiaj wielkie zadanie władzy, ale ono wymaga mądrej i uczciwej polityki. Polityki rozumianej jako rozsądna troska o dobro wspólne, pojmowane, nie jako dobro jakiejś grupy, elity, jakiejś grupki biznesowej czy jakiejś grupki partyjnej i rodzinnej. To dobro wspólne, pojmowane jako dobro wspólne polskiego społeczeństwa, polskiego narodu jako całości - mówił Duda. Podkreślał, że zadaniem władz, zarówno wewnątrz kraju jak i na arenie międzynarodowej jest w "pierwszej kolejności realizować polskie interesy". Jego zdaniem w kraju oznacza to dbałość m.in. o rodzimych przedsiębiorców. - To polskie firmy powinny wygrywać u nas największe przetargi, to polskie firmy dające zatrudnienie naszym rodakom powinny mieć preferencje, niezależnie od tego, co kto na ten temat sądzi i niezależnie od tego, co nam się mówi na zewnątrz. Polskie firmy powinny być wspierane, jeżeli są ważne dla polskiej gospodarki. Nawet wtedy, kiedy oznacza to niedozwoloną pomoc publiczną, która będzie kwestionowana przez Komisje Europejską - zaznaczył. Duda wraz z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim oraz szefami Solidarnej Polski, Polski Razem i Prawicy Rzeczpospolitej wzięli udział w sobotniej mszy świętej w Sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Strachocinie.