Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy na Wawelu miała charakter prywatny. Wojewoda małopolski powiedział dziennikarzom po wyjściu z katedry, że w taki dzień - Wszystkich Świętych - stojąc i modląc się przy grobie Lecha i Marii Kaczyńskich, myśli się o tragedii pod Smoleńskiem, "o ludziach, którzy tak wcześnie odeszli". "To wspaniali ludzie byli. Nie patrząc już na opcję polityczną, każdy z nich był wybitną postacią. Ta tragedia nami wszystkimi wstrząsnęła" - mówił Pilch. Dodał, że wizyta w krypcie na Wawelu, modlitwa przy grobie pary prezydenckiej jest symbolicznym wyrazem pamięci o wszystkich, którzy zginęli pod Smoleńskiem. Pilch pytany przez dziennikarzy, czy prokuratura wystąpiła do niego z prośbą o pomoc w ekshumacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej, odpowiedział: "Do wojewody nie trafiło żadne pismo. Jeśli takie będzie, na pewno postaram się pomóc, by wszystko było należycie wykonane. Jak będzie pismo, to powiadomimy państwa". Lech i Maria Kaczyńscy zginęli 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie Tu-154M pod Smoleńskiem, razem z 94 innymi osobami udającymi się na uroczystości rocznicowe do Katynia. W krypcie katedry na Wawelu, w której znajduje się sarkofag parzy prezydenckiej, jest też tablica ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej. Na tablicy widnieją: łacińska sentencja "Corpora dormiunt, vigilant animae" (Ciała śpią, dusze czuwają), napis: "Pamięci ofiar katastrofy w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r." oraz nazwiska ofiar. Według nieoficjalnych informacji medialnych, 14 listopada na Wawelu ma nastąpić ekshumacja Lecha i Marii Kaczyńskich w ramach śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Krajową ws. katastrofy smoleńskiej. W sumie ma dojść do 83 ekshumacji. PK wyjaśnia, że ekshumacje ofiar naprawią poważne błędy i zaniechania, które popełniono sześć lat temu. Rodziny 17 ofiar nie godzą się na ekshumację swych bliskich. Część zapowiada złożenie do sądu zażaleń na decyzję prokuratury oraz wniosków o zaniechanie tych działań.