Telewizja TVN24 wyemitowała w czwartek rozmowę z byłym ministrem, w której podkreślał on, że jest "dowodem na to, że Polska to w dalszym ciągu dziki kraj" oraz zapewniał, że gardzi polityką i zawsze działał zgodnie z prawem. W oświadczeniu, do którego dotarła "Rzeczpospolita", Drzewiecki twierdzi jednak, że wywiad został zmanipulowany, ponieważ wycięto z niego wszystko to, co było przyczynkiem do rozmowy, czyli grę w golfa. Polityka natomiast była tematem peryferyjnym, natomiast uczyniono z niej główną bohaterkę rozmowy. Jak napisał były minister, określenie "dziki kraj" miało paść w odniesieniu do braku w Polsce powszechnej akceptacji dla gry w golfa, a nie kraju jako takiego. Drzewiecki dowodzi także, że jego wypowiedzi zostały wyrwane z kontekstu - z 20 minut rozmowy ukazało się około pięciu. Dodatkowo wywiad miał zostać autoryzowany, jednak dziennikarze się z tego nie wywiązali. "Umówił się, że zdanie o śmierci matki, którą miała zabić informacja o synu zaplątanym w aferę hazardową nie zostanie wyemitowana" - podaje "Rzeczpospolita". W oświadczeniu Drzewiecki przyznaje, że powiedział iż "gardzi polityką" jednak gdyby wywiad pokazano w całości, byłoby wiadomo, że chodzi o "politykę haków, oszczerstw". Drzewiecki zapewnia, że rozmawiał z lokalną telewizją internetową, a nie TVN24. Materiał trafił do Polski bez jego akceptacji.