Od rana w Biurze Ekspertyz Sądowych trwają tam oględziny ciał tragicznie zmarłych. Przed wylotem w uruchomionym przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa punkcie wsparcia rodziny ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu przez kilka godzin rozmawiały z psychologami. W Novotelu nieopodal lotniska towarzyszyli im m.in. dyrektor RCB Marcin Samsonowicz-Górski oraz sekretarz kolegium ds. służb specjalnych Jacek Cichocki. Krewnym ofiar przekazano także bieżące informacje o katastrofie. Cichocki powiedział dziennikarzom, że udostępniono im wszelką możliwą pomoc - zostali objęci opieką psychologiczną, duszpasterską i konsularną. Niektórym w przyspieszonym trybie wyrobiono paszporty. Po rozmowie z psychologami kilkanaście osób zrezygnowało jednak z podróży do Moskwy. Jak się nieoficjalnie dowiedziała ze źródeł zbliżonych do kancelarii premiera przed południem z Warszawy do Moskwy odleciał inny samolot. Na jego pokładzie znajdowały się próbki DNA pobrane od najbliższych oraz pochodzące z przedmiotów należących do ofiar. Według informacji PAP tym samolotem polecieli także krewni Lecha i Marii Kaczyńskich. Na miejscu tragedii zabezpieczane są teraz m.in. przedmioty osobiste należące do ofiar. Jak wyjaśnił Cichocki, są to setki przedmiotów, które po niezbędnych procedurach związanych z identyfikacją ofiar, zostaną przekazane rodzinom. Pierwsza grupa rodzin przyjechała do Moskwy na oględziny do Biura Ekspertyz Sądowych w poniedziałek rano po godz. 7 czasu polskiego. W sobotniej katastrofie prezydenckiego samolotu koło Smoleńska zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Ciało prezydenta już w niedzielę zostało przetransportowane do Polski.