We wcześniejszym zapisie projektu nowelizacji ustawy dzieci, które skończyły sześć lat, miały "podjąć obowiązek szkolny". Poprawkę na środowym posiedzeniu sejmowej podkomisji Edukacji, Młodzieży i Nauki wnieśli posłowie Platformy. - Cieszymy się (z tej poprawki) wspólnie z rodzicami dzieci sześcioletnich, razem z dziećmi. W środę doszło do pewnego, ale nie finalnego ustępstwa, jeśli chodzi o obowiązek szkolny dla dzieci sześcioletnich - powiedział poseł PiS Sławomir Kłosowski na konferencji prasowej w Sejmie. Jego zdaniem, przy braku przygotowania szkół do obniżenia wielu szkolnego, rząd powinien odstąpić od tego pomysłu. Dlatego - jak dodał - ustępstwo ze strony PO na posiedzeniu podkomisji przyjął z zadowoleniem. Kłosowski podkreślił też że, PiS od "samego początku" sprzeciwiał się zmianom w ustawie o systemie oświaty, zgodnie z którymi sześcioletnie dzieci miałyby obowiązek rozpocząć edukację w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Poseł PiS przypomniał, że - zgodnie z obecnie obowiązującą ustawą - jest już możliwość wcześniejszego wysyłania dzieci do szkół. Jak dodał, w takim przypadku niezbędna jest opinia przychodni pedagogicznej. Posłanka Marzena Machałek (PiS) również wyraziła zadowolenie, że Platforma wycofała się ze swojego pomysłu wprowadzenia "twardego" obowiązku szkolnego dla sześcioletnich dzieci od przyszłego roku. - Wielu rodziców odetchnęło z ulgą - dodała. Zgodnie z rządowym projektem ustawy, sześcioletnie dzieci, zanim trafią do szkoły, będą miały obowiązek odbycia rocznego przygotowania przedszkolnego. Projekt ustawy zakłada także, że od września 2009 r. dziecko w wieku pięciu lat ma prawo do odbycia rocznego wychowania przedszkolnego.